Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Giełda płyt winylowych w Firleju (ZDJĘCIA)

Marcin Hołubowicz
Giełda płyt przyciąga wielu melomanów
Giełda płyt przyciąga wielu melomanów Marcin Hołubowicz
Niemal w każdą sobotę w Klubie Firlej przy Grabiszyńskiej można kupić stare winyle. Dolnośląska Giełda Fonograficzna przyciąga wielu melomanów, którzy mogą tu znaleźć prawdziwe perełki. W niewielkiej sali wystawiają się sprzedawcy ze swoimi "białymi krukami". Każdy pasjonat muzyki mógł tam kupić coś dla siebie.

Płyty winylowe, płyty CD, kasety magnetofonowe, czasopisma muzyczne - dla każdego coś innego. Giełda to wydarzenie nie tylko dla koneserów. Mogą też na nie przychodzić osoby, które dopiero rozpoczynają przygodę z analogowymi nagraniami. Na pewno jest to jednak świetna okazja do tego, aby spotkać ludzi, którzy z muzyką związani są od lat. Podpytać o kwestie techniczne, czyli gdzie i jaki sprzęt można zakupić, porozmawiać o ciekawych wykonawcach i posłuchać kilku rad od doświadczonych wyjadaczy.

- Naszą giełdę prowadzimy od połowy września. Podtrzymujemy wieloletnią tradycję spotkań pasjonatów muzyki - mówi Kuba Zasadny, organizator - Już choćby w latach 80-tych ludzie spotykali się we Wrocławiu, aby powymieniać się płytami. Teraz próbujemy zarazić również młodsze pokolenia miłością do starych nagrań winylowych - opowiada.

Do Klubu Firlej może przyjść każdy, kto posiada nadmiar płyt i rozłożyć się na stoliku. Tak samo z klientami - bo wstęp jest darmowy. Wielu z nich nie przychodzi tylko po to, aby zakupić jakąś płytę, ale też i po to, aby porozmawiać o muzyce czy posłuchać starych nagrań na adapterach.

Po Klubie Firlej kręcili się też obcokrajowcy, których przyciągnęła kameralna atmosfera pubu i również zaczęli szperać w płytach. A wybór był bogaty od rocka przez jazz, blues po najbardziej znanych wykonawców muzyki pop.

- Jeden z naszych stałych gości jest wielbicielem progresywnego rocka z Europy Wschodniej. Tutaj zawsze znajdzie jakąś kapelę z Ukrainy, Czech czy Rumunii. Każdy znajdzie coś ciekawego dla siebie - opowiada Kuba Zasadny.

Do klubu Firlej przychodzili starsi i młodsi wielbiciele muzyki. Z pewnością zachęcały ich również ceny. Dobrą płytę winylową można było bowiem kupić już za 20 zł. Oprócz tego można było poszukać czegoś dla siebie wśród nowszych krążków CD czy kaset magnetofonowych za złotówkę.

Dolnośląska Giełda Fonograficzna otwarta będzie praktycznie w każdy weekend, jednak trzeba sprawdzać terminy na stronach klubu. Dla przykładu w przyszłym tygodniu spotkanie melomanów wyjątkowo odbędzie się w niedzielę.

od 7 lat
Wideo

echodnia Drugi dzień na planie Ojca Mateusza

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto