Dziennikarze wytknęli prezesowi Prawa i Sprawiedliwości, że robił zakupy w dość drogim sklepie. Jarosław Kaczyński ripostował, że "Biedronka jest dla najbiedniejszych". Ta sytuacja uświadamia, że mamy na rynku konkurencję i mamy prawo rozglądać się za dobrej jakości produktami, ale i w przystępnych cenach.
Jak ceny żywności sklepach i na targach na jednej ulicy mogą się różnić, można sobie uświadomić chociażby w Radzionkowie. W środę wybraliśmy się do tego miasta na mały cenowy rekonesans. Przy ul. Unii Europejskiej działa jeden z ostatnich, większych placów targowych w powiecie.
W ostatnich latach handlujący na bazarze kupcy, muszą zmagać się z dużą konkurencją. Na działkach przy ulicy powstały bowiem dwa duże sklepy sieciowe: Simply Market i Kaufland.
- Od kiedy powstały markety mamy co najmniej o 30 procent mniej klientów - mówi pan Robert, który sprzedaje warzywa i owoce na targu w Radzionkowie. Jego koledzy z innych stoisk mówili nam o jeszcze większych spadkach.
Na przykładzie ulicy Unii Europejskiej można się jednak przekonać, jak bardzo różnią się ceny poszczególnych produktów. Wystarczyło, że porównaliśmy dwa: pomidory i kalafior.
Od razu trzeba zaznaczyć, że w marketach nie można było w środę kupić polskich pomidorów. Takie były natomiast na stoiskach na targu.
Za kilogram pomidorów trzeba było tu zapłacić 9 zł. W marketach Simply i Kafland były natomiast pomidory marokańskie. W pierwszym sklepie kosztowały 4,49 zł, a w drugim 3,33 zł za kilogram.
We wszystkich punktach natomiast można było kupić kalafior. Na targu za sztukę trzeba było w środę zapłacić 5,50 zł.
W Simply Market kalafior kosztował o złotówkę i grosz mniej, a w Kauflandzie 21 groszy mniej. Kupcy na targu, anonimowo, kwitowali to stwierdzeniem, że markety specjalnie w dni targowe obniżają ceny warzyw, by zniechęcić do robienia zakupów na targu.
Dla porównania wybraliśmy się także w środę do tarnogórskiej hali targowej przy ul. Nakielskiej. Tutaj kilogram polskich pomidorów kosztowałby nas 10 zł. Natomiast za główkę kalafiora zapłacilibyśmy 6,50 zł. Wychodzi na to, że w mieście powiatowym jest o wiele drożej niż w Radzionkowie.
Pytanie tylko, czy przy ciągle wzrastających cenach paliwa, opłacałoby się nam pojechać z Tarnowskich Gór na zakupy do Radzionkowa. Raczej nie. Cena jednego litra bezołowiowej benzyny 95 na stacjach już od kilku dobrych tygodni utrzymuje się na poziomie grubo powyżej 5 zł.
Jednak wcale wysoka cena produktu nie musi nas zniechęcać do jego zakupu. W Tarnowskich Górach dużą popularnością cieszy się mleko prostu z udoju, które sprzedawane jest w mlekomatach.
Takie urządzenie jest przy hali targowej. Tutaj za litr świeżego mleka trzeba zapłacić 3 zł. Jest ono na przykład o około 70 groszy droższe od 2-procentowego litrowego mleka UHT marki Łaciate.
Strefa Biznesu: Rolnicy zapowiadają kolejne protesty, w nowej formie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?