Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Gdy przez Rynek przechodził prezydent Jacek Sutryk rozległy się okrzyki "hańba"

Andrzej Zwoliński
Andrzej Zwoliński
Około 50 osób zebrało się przed ratuszem we Wrocławiu, by zaprotestować przeciwko wręczeniu Nagrody Wrocławia Marcie Lempart, liderce Ogólnopolskiego Strajku Kobiet. Oto szczegóły.

Zapowiedzieli, że nie poprzestaną na demonstrowaniu i podejmą kroki prawne, by te nagrodę jej odebrać. Gdy przez Rynek przechodził prezydent Jacek Sutryk rozległy się okrzyki "hańba". Dziś w ratuszu odbywa się uroczysta sesja rady miejskiej, na której wręczana jest Nagroda Wrocławia.

- Zgromadziliśmy się w tym miejscu by wyrazić oburzenie tysięcy wrocławian tą haniebną decyzja rady miasta, polegająca na przyznaniu Nagrody Wrocławia Strajkowi Kobiet i Marcie Lempart. To skandal, że nagroda wręczana za wkład w rozwój miasta trafiła do takiej osoby. To z jej inspiracji dochodziło do masowych demonstracji i blokowania ulic, nad czym ona nie była w stanie zapanować - mówił Krzysztof Tuduj, wrocławski poseł Konfederacji. - Dochodziło do aktów profanacji i dewastacji murów świątyń i pomników. Nie w ten sposób powinno się prezentować swoje poglądy - podkreślał poseł.

W imieniu Konfederacji i kilku organizacji, których przedstawiciele pojawili się przed ratuszem, zapowiedział podjęcie kroków prawnych by odebrać tę nagrodę. Obok przedstawicieli Konfederacji na wrocławskim rynku protestowali też przedstawiciele Młodzieży Wszechpolskiej, ONR, Zjednoczenia Chrześcijańskich Rodzin, Straży Narodowej, Ruchu Narodowego i dolnośląskiej Solidarności. Zgromadzeni gwizdami powitali radnych i prezydenta Jacka Sutryka idących do ratusza. Na Rynku rozległy się okrzyki "hańba".

Trwa głosowanie...

Czy Strajk Kobiet słusznie otrzymał Nagrodę Wrocławia?

Przeciwko nagrodzie dla Lempart wcześniej protestowali związkowcy

O odebranie nagrody Ogólnopolskiemu Strajkowi Kobiet w imieniu zarządu regionu NSZZ Solidarność zaapelował w maju do wrocławskich radnych Kazimierz Kimso. Przewodniczący zarządu dolnośląskiego regionu nie krył oburzenia tym, że nagroda trafi do OSK. Aby dotrzeć do sumień radnych, którzy głosowali za przyznaniem tego wyróżnienia, Kimso przywołał szereg argumentów. W liście wskazał, że uczestniczki protestów nie przestrzegały obostrzeń pandemicznych, a w trakcie marszów przeklinały. Stwierdził też, że walczące o swoje prawa kobiety bezcześciły mury kościołów. Kimso wskazał też, że "ofiarą" akcji Strajku Kobiet padł również obiekt NSZZ Solidarność.

"Podczas jednej z demonstracji zniszczono elewację niedawno odnowionego budynku na pl. Solidarności. Czy szczodra wobec Strajku Kobiet Rada Miasta Wrocławia pokryje koszty dewastacji?" - pytał.

Przypomnijmy, że związkowcy postawili też ultimatum, zapowiedzieli, że przemyślą oddanie Nagrody Wrocławia, którą NSZZ Solidarność dostał w 30-lecie powstania związku, jeśli radni nie cofną wniosku o nagrodzie dla Strajku Kobiet.

Tytuł Honorowego Obywatela Wrocławia, Nagrody Wrocławia i Nagrody Prezydenta Wrocławia od 1993 roku wrocławscy radni przyznają wybitnym postaciom i szczególnie zasłużonym instytucjom. Przewodniczący komisji nominacyjnej Bohdan Aniszczyk uzasadniając nominację podkreślał, że organizacja ta zainicjowała swoje działania we Wrocławiu i tu ma swoją siedzibę. Umieszczenie OSK na liście kandydatów do nagrody było inicjatywą trzech radnych Forum Jacka Sutryka: Bartłomieja Ciążyńskiego, Dominika Kłosowskiego i Czesława Cyrula. – Uważamy, że zasłużyłyście na Pokojową Nagrodę Nobla, ale mamy nadzieje, że wrocławskie wyróżnienie przyznawane przez Radę Miejską też sprawi Wam przyjemność – napisał wtedy Ciążyński.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto