Gazeta Męska chce być kumplem faceta

Latem 2011 we Wrocławiu pojawiła się kolejna bezpłatna gazeta. Wyróżnia się wśród innych, bo skierowana jest tylko dla mężczyzn. Jeśli wpadnie w ręce kobiet, nic złego pewnie się nie stanie, ale kto wie?

"Gazeta Męska" zawiera artykuły, które przeczytałby stereotypowy mężczyzna. Traktują głównie o alkoholu, kobietach, motoryzacji oraz rozrywkach. Jest też co nieco o sporcie.

Na pomysł magazynu wpadli Łukasz Marszałek, na co dzień pracownik jednej z wrocławskich firm z sektora finansowego oraz Linda Matus, wydawca innej bezpłatnej gazety. Łukasz został też naczelnym swojego papierowego "dziecka".

Rozmawiamy z nim o nieco sentymentalnym magazynie skierowanym do mężczyzn.

Tytuł "Gazeta Męska", a gdzie zdjęcia pięknych kobiet? Jako przeciętny facet reaguję najbardziej na obrazki.

Postawiliśmy cel, żeby być bardziej gazetą do czytania, a mniej do oglądania. Po pierwszym numerze zbieramy opinie czytelników i zdjęcia się pojawią, ale nie będą zajmowały więcej miejsca niż tekst.

Na ostatniej stronie pojawi się prężąca ciało pani topless?

Idziesz w dobrym kierunku. Mamy jednak pomysł na rozkładówkę, ale nie będzie to kobieta topless, tylko zdjęcia ładnych wrocławianek.

Gazeta ma styl vintage. Jest skierowano do pokolenia 30-latków pamiętających klimaty późnego PRL-u?
Jestem z tego pokolenia i zanim powstała gazeta, rozmawiałem z moimi rówieśnikami. To z pewnością miało ogromny wpływ na jej wygląd. Grupą docelową są mężczyźni w tym wieku, ale wiem, że sięgają po nią również ludzie dużo młodsi. Bardzo chętnie czytają ją również kobiety.

Czytają gazetę dla facetów?

Może są ciekawe świata lub chcą się dowiedzieć, o czym lubią czytać mężczyźni. Są tematy, które też mogą je zainteresować, np. o legalizacji prostytucji, produkcji bimbru czy zwyczajach alkoholowych w różnych krajach.

Wzorowaliście się na kimś, tworząc magazyn?

Jeśli chodzi o zawartość merytoryczną, nie udało mi się do podobnych gazet dotrzeć. Jeżeli chodzi o wizerunek, to tak. Szukaliśmy w Internecie, jak wyglądały gazety wydawane na początku XX wieku, np. w Nowym Yorku czy Londynie. W tradycyjnych gazetach dla mężczyzn trudno mi było znaleźć artykuły, które by mnie zainteresowały. Bardziej je oglądam, niż czytam. Są gadżeciarskie i promują nowoczesny styl życia. Oczywiście taka prasa jest potrzebna, ale brakuje alternatywy, którą próbujemy stworzyć.

Mężczyzn traktujecie nieco stereotypowo.

Tematyka to głównie motoryzacja, alkohol, kobiety, rozrywki i trochę sportu. Tego ostatniego na pewno będzie więcej, bo to sugerują nasi czytelnicy. Nie występujemy tu w roli eksperta, "Gazeta Męska" to ma być kumpel faceta. Piszemy o takich tematach, o których rozmawiasz z kolegami przy piwie.

A znajdzie się coś dla gejów?

Jestem bardzo tolerancyjny, ale w tej gazecie w pewne tematy nie będziemy wchodzić.

Czego jeszcze w niej nie znajdziemy?

Nie przeczytamy tu artykułów poradnikowych, czyli: jak żyć, jak poradzić sobie, gdy straciłeś dziewczynę, jak się modnie ubrać... Nie będzie też polityki.

Pierwszy numer rozdawały seksowne dziewczyny przebrane za pokojówki, kolejny wręczą przechodniom stewardessy?

Będą jeszcze dziewczyny przebrane za pokojówki. Gdy przyjdzie jesień, będziemy musieli pomyśleć o czymś innym. Żeby przedłużyć życie gazety, zostawiamy ją w zaprzyjaźnionych lokalach gastronomicznych, knajpach i restauracjach, gdzie faceci mogą ją czytać.

Ja jednak wolę poszukać tych pokojówek.

Czytaj również:

• Kominek: Nigdy nie chciałem pisać dla plebsu
• Tym żyje miasto - konkurs dziennikarski