Gasnące gwiazdy

Rewanże 1/8 finału piłkarskiej Ligi Mistrzów

Jeśli Real odpadnie dziś z Ligi Mistrzów, nowy prezes Fernando Martin rozgoni Galacticos na cztery wiatry. I pewnie tak zrobi, bo Arsenal, który tym razem zagra w Londynie, wygrał pierwszy mecz 1:0

Kolejne klęski w lidze i porażka w pierwszym meczu z Arsenalem sprawiły, że poprzedni prezes – Florentino Perez, podał się do dymisji. Były szef Realu, który kierował Królewskimi od 2000 roku, oddłużył klub, ale też przekształcił go w wielkie przedsiębiorstwo. Zaczęło ono przede wszystkim przynosić zyski finansowe, ale nie szło to w parze z sukcesami sportowymi. Za gigantyczne pieniądze kupowano kolejne gwiazdy: Zinedine'a Zidane'a, Luisa Figo, Davida Beckhama czy Ronaldo. Kompletnie za to nie wzmacniano defensywy i efekt tej polityki transferowej jest taki, że madrytczycy całkowicie zawodzą w Champions League, a od pewnego czasu dają się ogrywać prowincjonalnym zespołom we własnej lidze.
Pereza w zeszłym tygodniu zastąpił nowy prezes Fernando Martin i zapowiedział ostre porządki na koniec sezonu. – W moim klubie zatrudniani będą piłkarze ambitni, a nie gwiazdy.
Madrycka prasa spekuluje, że po sezonie Santiago Bernabeu opuszczą takie tuzy jak Zidane, Beckham, Roberto Carlos, Ronaldo, czy notorycznie kontuzjowany angielski stoper Jonathan Woodgate. Jeśli jednak dziś w Londynie staną na wysokości zadania i wyeliminują Arsenal, złość nowego szefa klubu może przejść. Kanonierzy nie mają tylu gwiazd i przy koncertowej grze Realu nie mają z nim żadnych szans.
Nie mniej ciekawie będzie dziś w Mediolanie. Milan, który zremisował pierwszy mecz w Monachium 1:1, spotka się z Bayernem. Liverpool powalczy o odrobienie strat z Lizbony. Raczej pewny awansu może być Olympique Lyon, który zagra na własnym boisku z PSV. W Holandii Francuzi wygrali 1:0. •

Dziś grają
ŚRODA: Arsenal – Real Madryt (w I meczu 1:0), Milan – Bayern (1:1), Lyon – PSV (1:0), Liverpool – Benfica (0:1).