Widz nie musi się doszukiwać ukrytych powiązań pomiędzy prezentowanymi na wystawie pracami. Wystarczy, że da sobie wolność wchodzenia w te różne światy - zapewniam, że każdy znajdzie tu przestrzeń dla siebie.
Dla mnie takim odkryciem były grafiki Tyszkiewicza, najbardziej osobna wypowiedź w malarskim świecie pięciu muszkieterów. To alternatywna rzeczywistość przesiąknięta magią, oniryczna, ale też i w specyficzny sposób groteskowa. Właściwie każdy fragment Miejskiej prezentujący prace kolejnego z zaproszonych artystów to trochę jak spacer po różnych alejkach. Trudno porównywać twórczość Skarbka i Twardowskiego, Minciela i Tyszkiewicza, a do tego jeszcze dorzucić Mikołajka. Jak napisał kurator wystawy i zarazem szef Galerii Miejskiej Mirosław Jasiński, to w pięciu odsłonach moralitet na temat perypetii i zmagań duszy człowieka i artysty z wielką sztuką.
Jakie są te zmagania? Dojrzałe, świadome własnej wartości i równie świadomie dokonujące konkretnych wyborów artystycznych, ale wciąż poszukujące, niepoddane manierze wynikającej z rutyny. Przy każdym z artystów warto zatrzymać się na dłużej, a potem na własny użytek spróbować porównać ze sobą tak różne spojrzenia na to, czym jest sztuka. Ja zatrzymałam się na dłużej przy Twardowskim, bo fascynuje mnie malarstwo, które wsysa odbiorcę i które wypływa niemalże z trzewi artysty. Przy kim zatrzymacie się, Państwo? Zapraszam do wyprawy.
Galeria Miejska
ul. Kiełbaśnicza 28
wystawa czynna do 3 maja
Jakub Kochanowski - Orlen
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?