Franz poznański

Wczoraj Smuda został przedstawiony jako nowy szkoleniowiec Lecha

W sobotnim meczu w Jeleniej Górze przeciwko FK Jablonec Franciszek Smuda po raz ostatni poprowadzi Zagłębie. Odchodzi z Lubina w glorii chwały. Po 11 latach miedziowa jedenastka znów zagra w Pucharze UEFA

Ten znany trener związał się z nowym Lechem Poznań na trzy lata. Będzie miał za zadanie zbudowanie zespołu (z dwóch drużyn, bo także z Amiki), który powalczy w lidze o miejsce na podium.

Zostańcie w Lubinie
– Była to bardzo ciężka decyzja, której przekazanie moim dotychczasowym podopiecznym nie chciało mi przejść przez usta. Bo szybko się zżyłem. Powiedziałem im jednak, aby wykorzystali to, co już osiągnęli. Aby godnie pokazali się w europejskich pucharach. Mogę zapewnić jedno. Jeżeli któryś z nich chciałby grać w Poznaniu, będę namawiał go do pozostania w Lubinie. Nie chcę rozwalać zespołu, do którego zbudowania w jakimś tam stopniu się przyczyniłem. Zależy mi nawet na tym, by jeszcze został wzmocniony – wyjaśniał Smuda, dodając: Jeszcze tu wrócę. Na konferencji prasowej w Poznaniu potwierdził natomiast, że z piłkarzy Lecha i Amiki na pewno zostawi ikony tych drużyn: Piotra Reissa i Jacka Dembińskiego.
– Nie wiem jeszcze, kto znajdzie się w sztabie szkoleniowym. Będziemy rozmawiać na ten temat. Ważne, żeby była to właściwa mieszanka. Zawsze pracowałem w dobrej atmosferze, moi asystenci byli lojalni i o takich mi teraz także chodzi – dodawał Smuda.

Poszukiwania trwają
– Kto będzie następcą Franka? Nie wiem. Szukamy właściwego kandydata. Na pewno do końca tego tygodnia w tej kwestii nic się nie wyjaśni – odpowiada tajemniczo Mirosław Jabłoński, prezes Zagłębia.
W ostatnich dniach w prasie pojawiały się różne nazwiska. Spośród ewentualnych kandydatów najbardziej na to stanowisko pasowałby Czesław Michniewicz, dotychczas pracujący w Lechu Poznań. Polski Mourinho, jak o nim się mówi, wczoraj oglądał w Paryżu finał Ligi Mistrzów. Jednak, jak sam już wielokrotnie podkreślał, na razie chciałby odpocząć od polskiej ligi (planuje zagraniczny staż). Do wzięcia są także Krzysztof Chrobak (Amica) i bezrobotny w tym sezonie Bogusław Kaczmarek. Ten ostatni deklaruje wprost: – Gdybym otrzymał ofertę, na pewno głęboko bym się nad nią pochylił. Zagłębie ma swoją markę.

Kuszony przez Legię
Propozycję nowej umowy otrzymał Wojciech Łobodziński. Prawy pomocnik, który związany jest jeszcze z Zagłębiem na rok, nie przyjął jednak tej oferty. Być może zatem przymierza się do gry w warszawskiej Legii. Gdyby oba kluby nie doszły do porozumienia, Łobodziński będzie mógł podpisać kontrakt z jedenastką ze stolicy w przerwie zimowej – czyli na początku stycznia. •