Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Francuzi znad Loary wolą Książ

Paweł Gołębiowski
Rozmowa z Ireną Troską, która od ponad dwudziestu lat jest przewodniczką oprowadzającą turystów po zamku Książ. Dolny Śląsk powinien mieć swój symbol.

Rozmowa z Ireną Troską, która od ponad dwudziestu lat jest przewodniczką oprowadzającą turystów po zamku Książ.

Dolny Śląsk powinien mieć swój symbol. Miejsce wyjątkowe, rozpoznawalne, w które należałoby inwestować, by stało się lokomotywą turystyki w regionie. Czy myśli Pani, że zamek Książ nadaje się do takiej roli?

Nie mam co do tego najmniejszych wątpliwości. Trudno znaleźć lepsze miejsce. Jest co prawda w naszym regionie kilka bardzo ciekawych, zabytkowych budowli, ale to Książ nie bez powodu nazywany jest perłą Dolnego Śląska. Wzniesiony na litej skale, rozbudowywany przez setki lat w różnych stylach, od średniowiecza, poprzez renesans i barok, po elementy datowane na XX wiek. Co ważne, ta budowla nie stała się przez to architektonicznym koszmarem, ale zachwycającym, zjawiskowym obiektem, którego w kraju mogą nam zazdrościć.

Czy nazywanie zamku perłą Dolnego Śląska nie jest jednak trochę na wyrost?

Absolutnie nie. To wyjątkowo piękne, tajemnicze i charakterystyczne zamczysko. Jakiś czas temu na Dolnym Śląsku przeprowadzano sondaż. Ankietowanym zadawano pytanie, jakie miejsce w regionie zwiedziliby najchętniej. Odpowiadali, że właśnie Książ. Zresztą, ten wspaniały, jeden z największych w Europie, a trzeci w Polsce pod względem wielkości zamek, już teraz odwiedzają tłumy turystów i jest ich coraz więcej. Ten rok jest rekordowy. Zamek odwiedziło prawie 300 tysięcy osób. Tylko w czasie długiego, listopadowego weekendu było tu ich 20 tysięcy. To przeważnie młodzi ludzie, mający od 25 do 35 lat. Przyjeżdżają tu z całego kraju, a nawet z zagranicy.

Chcą zobaczyć wyjątkowy zamek i Książ taki jest, choć jego wnętrza nie są bogato wyposażone. Na czym więc polega fenomen, magia tego miejsca?

Rzeczywiście, eksponatów jest tu stosunkowo mało. Wiele muzeów ma ich znacznie więcej. Ale na magię Książa wpływa wiele innych czynników. To miejsce ma ducha i nie chodzi o tzw. białą damę. To może dziwne, ale, mający u siebie wspaniałe pałace i zamki nad Loarą, Francuzi opowiadali mi, że właśnie tu czują się, jakby przenieśli się w czasie. Ważne jest też wspaniałe położenie zamku. Wiem, że na turystach wielkie wrażenie robi pierwszy kontakt z budowlą. Przyjeżdżając do Książa, trafiają najpierw do parku i dopiero zbliżając się powoli do zamku asfaltowymi alejkami, widzą, jak spoza drzew stopniowo wyłania się wspaniała bryła.

Wiele osób interesują też losy ostatnich właścicieli Książa, rodziny Hochbergów. W ich rękach zamek był przez ponad 400 lat. To dzięki tej jednej z najbogatszych wówczas w Europie familii, Książ zyskał świetność i odwiedził go m.in. car Mikołaj, król Prus Fryderyk Wilhelm III, cesarz Franciszek Józef, przyszły prezydent USA John Quincy Adam's i Winston Churchill, którego ciotka była ostatnią panią na zamku - Maria Teresa Oliwia Cornwallis West, czyli Księżna Daisy. Przyjeżdżając do Książa, turyści mogą obejrzeć komnaty, po których przechadzała się ta wspaniała, mądra i jedna z najpiękniejszych kobiet tamtych czasów. Sama jestem zafascynowana tą osobą. Z nią wiąże się też jedna z tajemnic zamku, bo przecież do dziś nie wiadomo, gdzie księżna jest pochowana.

Zamek ma jednak więcej tajemnic, także tych związanych z Hitlerem.

Nie ulega wątpliwości, że na zainteresowanie Książem ogromny wpływ mają jego tajemnice, a zwłaszcza ta związana z wydarzeniami z okresu II wojny światowej. Hitlerowcy drążyli wtedy pod Książem olbrzymie sztolnie, komory i korytarze o nieznanym przeznaczeniu. Krążyły pogłoski, że to tutaj ukryto Bursztynową Komnatę, skarb Wrocławia, no i oczywiście o tym, że miała być tu produkowana tajna broń III Rzeszy. Jaka jest prawda, nie wiadomo do tej pory. Czterdzieści procent, sięgających na głębokość 50 metrów podziemi, nie zostało dotąd odkrytych.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szklarskaporeba.naszemiasto.pl Nasze Miasto