Głos w pierwszej sprawie zabrał sam zainteresowany. Fojut na swoim koncie na Twitterze najpierw zapytał fanów, co sądzą o kontrowersjach, a potem przyznał, że powinien wylecieć z boiska. "Podczas meczu myślałem, że nie zasługuję na czerwoną kartkę, ale po obejrzeniu powtórki zgadzam się z większością, że czerwona powinna być" - napisał. Odniósł się także do bramki "Cetnara": "Spalonego uważam, że zdecydowanie nie było" - dodał.
W powtórkach widać, że w momencie wrzutki piłki w pole karne Kaźmierczaka Cetnarski jest na spalonym, ale adresatem podania był Mila. Kapitan WKS-u skiksował i dopiero wtedy "Cetnar" uderzył. Tam spalonego nie było. Pytanie tylko, czy gdy Mila strzelał, Cetnarski absorbował bramkarza? Chociaż skoczył do piłki, to ta jednak była zdecydowanie za wysoko i nie miał szans jej dotknąć.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?