Filmy prosto z serca - Jutro rusza 8. Festiwal Kina Amatorskiego i Niezależnego KAN

Fabularne i dokumentalne, polskie i zagraniczne – od czwartku do niedzieli wrocławskie kino Warszawa wypełni się filmami zapaleńców X Muzy

Wrocławskie święto filmu niezależnego i amatorskiego stało się szacowną imprezą. Organizowane już po raz ósmy, pokazuje różnorodną twórczość. I choć tajemnicą poliszynela jest, że reżyserzy chętnie porzuciliby finansową niezależność na rzecz wygodnego rozwinięcia skrzydeł, tłumnie zgłosili się na festiwal.

Wszystko dla ludzi
W konkursie nie brakuje wrocławian. Wśród nich jest Dominik Matwiejczyk. Pokaże film „Rzeźnia nr 1”. – To opowieść o rzeźni w małej miejscowości. Jej właściciel ma dużą władzę, bo daje ludziom pracę – opowiada.
Matwiejczyk kręcił za przysłowiowe grosze, bo niecałe 20 tys. zł. Zdjęcia trwały ok. tygodnia, aktorzy grali za najniższe stawki. – Film powstał tanio i szybko, a festiwal to jedyna możliwość, by pokazać go szerszej publiczności – tłumaczy.
Bodo Kox zaprezentuje „Nie panikuj”. – To historia trzech kumpli, którzy „resetują się” po pechowym dniu, wykorzystując używki. Jeden z nich twierdzi, że niedługo umrze i zaczyna żegnać się z innymi – mówi reżyser.
Bodo Kox ceni festiwal KAN. – Publiczność jest świetna, chcę jej pokazać mój film. Wiadomo, że sam udział w festiwalu nie gwarantuje kariery – twierdzi.
Ale Joanna Gajewska, współorganizatorka imprezy, przypomina, że dwa lata temu „Towar” Abelarda Gizy dostał nagrodę publiczności i znalazł profesjonalnego dystrybutora.

Jak najoryginalniej
Czym wyróżniają się obrazy startujące w konkursie filmów polskich? Joanna Gajewska: – Twórcy dokumentów pokazują poważne tematy: samotność, biedę; ale starają się wpleść pierwiastek nadziei. Fabuły są o niecodziennych osobowościach. Zainteresował mnie film „Jest inaczej”, bo jego bohaterka jest tak niezwykła, że nawet nie wiadomo, czy istnieje. Śpi w domu w namiocie, ubrania wybiera, rzucając kostką do gry... To naprawdę oryginalna opowieść! – opowiada.
W kategoriach: fabuła i dokument wszystkie filmy oceni jury, m.in.: Jerzy Płażewski, Magdalena Piekorz, wrocławski aktor Tadeusz Szymków. Przyznane zostaną: Złote, Srebrne i Brązowe KANewki i nagrody pieniężne (1500, 1000 i 500 zł), a także statuetki: specjalna jury, publiczności, dziennikarzy.
Nowością jest jednodniowy konkurs filmów zagranicznych, najbardziej interesujący z nich wskaże publiczność.

* Festiwal w kinie Warszawa, ul. Piłsudskiego 64. Projekcje od czwartku do niedzieli, bilety 5-12 zł.