Filmy o wyścigach. CANAL + pełne zawrotnej szybkości

Od zawsze budziły wiele emocji - takie były i są filmy o wyścigach. Szczególnie, gdy brano się za nie od strony typowo "torowej", można było narazić się na niezbyt dobry odbiór. Wie o tym Sylvester Stallone, który brał udział w pracach nad filmem "Wyścig" z 2001 roku. Koncepcja od Formuły 1 powiodła jednak w kierunku wyścigów amerykańskich, konkretnie serii Champ Car (dawniej CART).

Filmy o wyścigach, a jest ich sporo, sprawdź: https://pl.canalplus.com/blog/artykuly/filmy-i-seriale/filmy-o-wyscigach-przygotuj-sie-na-premiere-szybkich-i-wscieklych

nie są jednak też przejaskrawione, tak jak wyżej wymieniony. Ostatecznie udało się na ekrany przenieść nie tylko Formułę 1, o której opowiada też słynny "Rush" z 2013 roku. Fani Marvela mogą mieć ubaw, gdyż w role Jamesa Hunta i Nikiego Laudy wcielili się dwaj aktorzy znani wcześniej i później z MCU Kevina Feige'ego. Chris Hemsworth (filmowy Thor) zagrał Brytyjczyka. Daniel Bruehl (odtwórca roli Helmuta Zemo) został austriackim asem. Tutaj odbiór był już znacznie lepszy. Ron Howard stanął na wysokości zadania, a historia sezonu 1976 została uchwycona w kapitalny sposób.

To była wojna w świecie motoryzacji. Henry Ford rzucił wyzwanie Enzo Ferrariemu. Do decydującego starcia dojdzie podczas wyścigu 24-godzinnego w Le Mans na Circuit de la Sarthe. Rywalizację tą zdominowały auta włoskiego konstruktora. Triumf Fordowi ma zagwarantować para asów: konstruktor Carroll Shelby (Matt Damon) oraz kierowca Ken Miles (Christian Bale).

James Mangold („Spacer po linie”, „Logan: Wolverine”, a także premierowany w czerwcu 5. epizod serii "Indiana Jones") zaprasza na widowisko, dla którego za podstawę posłużyły autentyczne wydarzenia. Jego dzieło zdobyło cztery nominacje do Oscara, w tym w kategorii „najlepszy film”, z czego dwie zmieniły się w statuetki – za montaż i montaż dźwięku".

Jeśli skupiamy się na filmach o wyścigach, nie sposób zapomnieć o tym opisującym "diament w koronie". Skoro F1 jest królową sportów motorowych, klimat "glamour" najlepiej oddaje właśnie atmosfera w Monte Carlo.

Legendarny i prestiżowy – właśnie takie jest Grand Prix Monako, jeden z wyścigów Mistrzostw Świata Formuły 1. Dokument pozwala dowiedzieć się, jak przebiegają przygotowania do tej oglądanej na całym świecie imprezy. Swoją wiedzą dzielą się tu m.in. kierowca Charles Leclerc ze Scuderii Ferrari oraz książę Albert II Grimaldi, głowa państwa.

Na planie tego filmu rozbłysły dwie gwiazdy: nazywają się Nicole Kidman i Tom Cruise.

Oboje poznali się na planie właśnie tego filmu. "Szybki jak błyskawica" dał początek relacji, która trwała do 2001 roku. Australijka miała zaledwie 22 lat, a Cruise był już na ustach wszystkich po sukcesie "Top Gun" z roku 1986. Trudno zatem dziwić się późniejszej laureatce Oscara, że była oczarowana partnerem z planu.

W historii poznajemy tutaj dwóch kierowców wyścigowych. To ambitny ryzykant Cole Trickle (w tej roli występuje Cruise) i doświadczony gwiazdor Rowdy Burns (Michael Rooker). Zaciekle ze sobą rywalizują. Ich zmagania kończą się wypadkiem, po którym obaj trafiają do szpitala. Rowdy nie może wrócić na tor, zatem postanawia wesprzeć Cole'a swoim doświadczeniem.

Trickle chce też zaimponować pani doktor, Claire Lewicki (rola Nicole Kidman). Obsadę uzupełniają genialni Randy Quaid (jako Tim Daland) oraz Robert Duvall (w roli Harry'ego Hogge'a).

Jeśli lubicie filmy o wyścigach, to właśnie te pozycje stanowią grono najlepszych (a także "Auta", "Le Mans" z Steve'em McQueenem, "Death Race: wyścig śmierci" oraz pełne szybkich samochodów "60 sekund"). Nie przegap i wykup dostęp do CANAL+ online!