EXPO. Oszczędzają na bankiet

WROCŁAW - Nasza grudniowa prezentacja będzie kontynuacją tego, co pokazane było 2 lipca w Paryżu. Jednak będzie jeszcze lepsza - zapowiedział wojewoda Ryszard Nawrat, pełnomocnik rządu do spraw EXPO. Za miesiąc rozstrzygnie się, które z pięciu miast zostanie organizatorem wystawy EXPO 2010. Do tego czasu nasz komitet będzie podróżował i przekonywał do kandydatury Wrocławia.

W listopadzie harmonogram pracy Komitetu Organizacyjnego EXPO Wrocław 2010 będzie bardzo napięty, bo i sporo pieniędzy pozostało do wydania: około milion złotych w kasie urzędu miejskiego i ponad 3 mln zł rządowych pieniędzy, którymi dysponuje urząd wojewódzki.

- Strona rządowa i samorządowa wyda tyle samo pieniędzy - deklarowali na czwartkowej konferencji prasowej Jarosław Obremski, wiceprezydent Wrocławia i wojewoda Ryszard Nawrat.

- Pod koniec listopada większość państw podejmie decyzję na kogo mają głosować ich delegaci, więc walka o organizację EXPO 2010 nie jest jeszcze rozstrzygnięta - twierdzi Piotr Rudzki, wiceprzewodniczący wymienionego komitetu.

Z żubrami do Paryża

Do najważniejszych przedsięwzięć komitetu w listopadzie należy spotkanie z delegatami Międzynarodowego Biura Wystaw (BIE) w Paryżu, które odbędzie się za 11 dni. W rozmowach oraz bankiecie w ambasadzie polskiej wezmą udział także przedsiębiorcy. Francuzom sprezentowana zostanie para żubrów z Puszczy Białowieskiej. Żubry zostaną przekazane 13 listopada, ale do któregoś z francuskich parków krajobrazowych trafią dopiero po przejściu kwarantanny. Z kolei 21 listopada wrocławski projekt EXPO ma być prezentowany na wyjazdowym posiedzeniu parlamentu Unii Europejskiej w Strasbourgu. Wówczas zaprezentować ma się każde z państw ubiegających się o członkostwo w UE. Wrocław otrzymał połowę polskiego stoiska na promocję EXPO. Trzecim przedsięwzięciem będzie spotkanie w Brukseli (26 listopada), gdzie delegacja naszego komitetu organizacyjnego spotka się z urzędnikami Unii Europejskiej i delegatami BIE.

Bankiet po wygraniu EXPO

- Chcielibyśmy spotkać się z przedstawicielami rządu fińskiego, belgijskiego, angielskiego, portugalskiego, cypryjskiego, greckiego, holenderskiego, austriackiego, szwajcarskiego, marokańskiego oraz izraelskiego. Musimy skoncentrować się na krajach europejskich i zabiegać zwłaszcza o ich głosy - przekonywał Ryszard Nawrat.
Większość z tych przedsięwzięć zostanie sfinansowana z pieniędzy rządowych przekazanych do budżetu EXPO, ale urząd miasta także będzie partycypował w niektórych kosztach - powiedział Jarosław Obremski.

- Budżet nam się spina, choć potrzebowalibyśmy 10 razy więcej pieniędzy. Powinniśmy założyć także rezerwę na wydanie bankietu po wygraniu wyścigu o EXPO - wtrącił wojewoda.
Decyzję o wyłonieniu organizatora EXPO 2010 poznamy 3 grudnia, po szczycie BIE w Monako. Dzień wcześniej odbędzie się ostatnia prezentacja miast kandydujących.
- Wrocław zaprezentuje się jako czwarty. Przygotowujemy się już do prezentacji, która będzie jeszcze lepsza, niż paryska z 2 lipca. Chcemy, by wziął w niej udział minister gospodarki Jacek Piechota, być może przyjedzie premier Leszek Miller. Mamy wiele innych pomysłów - zapowiedzieli członkowie komitetu.

Planowane wydatki komitetu EXPO do końca roku:

* 13 listopada Paryż - 400 tys. zł

* 21 listopada Strasburg - 225 tys. zł

* 26 listopada Bruksela - 400 tys. zł

* 2 grudnia prezentacja w Monako (prezentacja filmowo-sceniczna, hotele, transport, koszty udziału we wspólnym lunchu) – 1.779.000 zł

* wizyty w kolejnych stolicach - 238 tys. zł

* materiały promocyjne - 995 tys. zł

* wizyta studyjna dziennikarzy zagranicznych akredytowanych w Polsce - 140 tys. zł