Europejskie Dni Oszczędzania Energii we Wrocławiu

Forum ekologicznych sknerusów
Słońce, woda i biomasa to takie źródła energii, które ograniczają emisję zanieczyszczeń i obniżają rachunki. Ich walory zostaną zaprezentowane podczas otwieranych dziś IV Europejskich Dni Oszczędzania Energii.
Na pięciodniowe spotkanie, w siedzibie MPEC przy ul. Walońskiej we Wrocławiu, przyjadą goście z francuskiej Alzacji, niemieckiej Dolnej Saksonii oraz z Czech. Będą rozmawiać m.in. o tzw. budynkach pasywnych, które potrzebują niewiele energii cieplnej.
- Są doskonale izolowane od zimna, montuje się w nich potrójne okna i minimalną ilość kaloryferów do ogrzewania pomieszczeń - twierdzi Wiesław Tomaszewski z Ośrodka Oszczędzania Energii.
Takie budynki, atestowane przez Unię, powstają w Niemczech.W Polsce nie znalazł się dotąd wykonawca, który postawiłby je zgodnie ze sztuką.
- Była jedna próba, ale lokatorzy uciekli z budynku dwa tygodnie po zasiedleniu - dodaje Agnieszka Cena, prezes Stowarzyszenia na Rzecz Zrównoważonego Rozwoju. - Wykonawca zamontował okna, których nie sposób było otworzyć. Mieszkańcy dziwnie się tam czuli.
Ekolodzy zastanowią się także nad tym, które z odnawialnych źródeł energii są dla polskiej gospodarki najlepsze.
- Słoma, drewno, wierzba energetyczna a może reklamowany przez Czechów rumix - mówi Wiesław Tomaszewski. - To zarobek dla rolników i ochrona natury.
Działają już kotłownie opalane słomą rzepakową, m.in. w Lubaniu. Z kolei szkoły w Dzierżoniowie i Kłodzku instalują za kaloryferami płyty styropianowe, oblepione folią aluminiową - po to, by podwyższyć temperaturę w klasach od 2-3 stopnie. Coraz powszechniej stosuje się baterie słoneczne w prywatnych domach.
- Na taką modernizację można uzyskać tanie kredyty, później częściowo umarzane - twierdzi Agnieszka Cena. - Chcemy pokazać wrocławianom jak to zrobić.
W sobotę w siedzibie Dolnośląskiej Fundacji Ekorozwoju przy ul. Białoskórniczej bedzie można porozmawiać z ekspertami.