Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Europejska Noc Literatury: zaczytani po zmrok (ZOBACZ)

Małgorzata Matuszewska
Europejska Noc Literatury odbywa się w ramach to programu Europejskiej Stolicy Kultury Wrocław 2016
Europejska Noc Literatury odbywa się w ramach to programu Europejskiej Stolicy Kultury Wrocław 2016 Adam Kuźniarski
Europejska Noc Literatury – jej 3. edycja już za nami. Nie przeszkodziła wieczorna burza, wrocławianie podążali do dziesięciu miejsc, by wysłuchać głośnego czytania.

Europejska Noc Literatury zaczęła się w sobotę (13 czerwca) już przed południem, przedstawieniem i zajęciami dla najmłodszych czytelników we Wrocławskim Centrum Twórczości Dziecka. Jednak jej główne wydarzenia trwały od popołudnia do nocy. Gościem specjalnym była Hanna Krall, wybitna reporterka i pisarka. Spotkanie z nią w Auli Leopoldina prowadził Jacek Antczak, a fragmenty książek czytała Maja Ostaszewska. Hanna Krall opowiadała m.in. o Franciszce Arnsztajnowej i Józefie Czechowiczu, lubelskich poetach i bohaterach jej Wyjątkowo długiej linii. – Była od niego starsza o 38 lat, a Czechowicz kochał chłopców, lecz ich przyjaźń przetrwała lata. Arnsztajnową urzekł talent Czechowicza, którego sama nie miała, fascynowała ją też odwaga, z jaką mówił o swojej miłości do chłopców – opowiadała pasjonującą historię. O swoim pisaniu reportaży mówiła: – Ludzie się do mnie zwracają, myśląc, że wiem więcej, niż oni. A ja wiem tyle, ile dowiadywałam się od moich bohaterów. Przeczytałam m.in. wspomnienia lekarki Korczaka, która, kiedy dzieci miały iść do wagonów, podawała im morfinę, żeby się nie bały. Wiedziała, że lekarz musi prowadzić kartę choroby, więc do każdej karty dziecka wpisała dawkę morfiny, a potem sama ją zażyła. Odratował ją Marek Edelman, ona spisała wspomnienia i tak się dowiedziała, że do końca trzeba robić swoje – opowiadała.
Maja Ostaszewska została w Auli, by czytać fragmenty Gdy zniknęły gołębie Sofi Oksanen – powieść o dwóch kuzynach dokonujących wyborów życiowych i moralnych w brutalnych warunkach zawieruchy wojennej, okupacji niemieckiej i sowieckiego terroru.

Europejska Noc Literatury – sztuka i proces twórczy

W tym roku tematem przewodnim była sztuka, proces twórczy i postać artysty, więc większość czytań odbywała się w przestrzeniach wystawienniczych. Jacek Braciak czytał fragmenty Uległości Michela Houellebecqa w BWA Awangarda, obok wystawy Honoraty Martin Bóg Małpa . – Dlaczego w ogóle życie ma mieć sens? Zwierzęta żyją, bo żyją, umierają, bo umierają, na tym zapewne kończy się ich analiza – czytał Jacek Braciak, siedząc pod wizerunkiem małpy na ścianie.
Łukasz Garlicki w Centrum Sztuki WRO czytał Ostatnie słowo Hanifa Kureishiego, brytyjskiego pisarza pochodzącego z rodziny pakistańsko-angielskiej. – Pisarzom, artystom, nie wolno nikogo obrazić, obecnie pisarza, który nie ma ochrony, nie traktuje się poważnie. Dla ubogich, uchodźców i tych zmuszonych do emigracji życie jest pustynią – czytał Łukasz Garlicki.
Nowa przestrzeń wystawiennicza to także otwarta dzień wcześniej Barbara – centrum Informacyjne Europejskiej Stolicy Kultury Wrocław 2016 przy ul. Świdnickiej 8b. Tu Mariusz Kiljan czytał fragmenty Bliskości Marina Mălaicu-Hondrariego, wykorzystując świetnie aktorską ekspresję.

Europejska Noc Literatury – czytania w deszczu

Słuchaczom nie przeszkodziła wieczorna burza, chodzili wytrwale od miejsca do miejsca czytań. Jednak deszcz zakłócił wydarzenia odbywające się pod gołym niebem, jak na dziedzińcu Instytutu Historii Sztuki UWr., gdzie Wojciech Bonowicz – jedyny w towarzystwie czytających poeta (nie aktor), obdarzony jednak pięknym głosem i niewątpliwym aktorskim talentem, czytał fragmenty Automatu z wodą gazowaną z syropem lub bez Uładzimira Niklajeua. Słuchacze usiedli na schodach obok portierni, a na samym dziedzińcu krzesła suszyły się po ulewie. Świetnie zabrzmiały opowieści o Mińsku lat 60. ubiegłego stulecia, odkrywaniu przez Białorusinów dżinsów, egzotycznego jazzu i stiljagach (odpowiednikach naszych bitników).
Sławomir Orzechowski, zamiast w Przejściu Żelaźniczym pod gołym niebem, czytał Jaśnie Pana Jaume'a Cabré'ego w sali Instytutu Grotowskiego, ze swadą, pokazując nawet dyskretne ziewnięcia jednego z bohaterów książki. Zebrał gromkie oklaski.

Europejska Noc Literatury – Eryk Lubos w Starym Ratuszu

Eryk Lubos, niegdyś wrocławski aktor, świetnie przywołał fragmenty Mezopotamii Serhija Żadana. Choć ustawiono mu stylową kanapę, czytał na stojąco, z temperamentem interpretując zanurzoną w ukraińskich realiach balladę o miłości, której nikt się nie spodziewa i która niczego nie zmienia.

Europejska Noc Literatury – bardzo dziękuję, że byliście!

Pięknie za obecność dziękowała publiczności Maja Bohosiewicz, po ostatnim czytaniu tegorocznej Europejskiej Nocy Literatury, w Galerii Miejskiej. Przeczytała jedno opowiadanie z tomu Wiadomość _Tove Jansson. _Małpka – opowieść o artyście i towarzyszącej mu małpce, zabrzmiała zachęcająco do dalszej lektury Wiadomości. – Bardzo się cieszę, że mogłam tu być i tłumnie przychodziliście – mówiła Maja Bohosiewicz, bijąc brawo słuchaczom. A na koniec Europejskiej Nocy Literatury w Arsenale wystąpił zespół Świetliki.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto