Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Euro 2012: zaplecze mistrzostw na Dolnym Śląsku

Redakcja
Na Dolnym Śląsku powstanie pięć-sześć baz hotelowo-treningowych dla piłkarzy na Euro 2012. Na ich wybudowanie UEFA daje nam nieco ponad rok.

Każda taka baza musi spełniać wymogi UEFA. Mowa o cztero- i pięciogwiazdkowym hotelu oraz centrum treningowym, złożonym przynajmniej z trzech boisk. - Najlepiej, żeby jedno z nich miało oświetlenie nocne, bo niektórzy trenerzy preferują treningi wieczorne - mówi Adam Olkowicz, wiceprezes PZPN. - Ważna jest też odległość od lotniska (nie więcej niż godzina drogi). Poza tym drużyny wybierają zazwyczaj bazy położone gdzieś na uboczu, z dala od miejskiego zgiełku.

Na Dolnym Śląsku mamy obecnie dziesięć rekomendacji miejsc.

- W sierpniu zostanie rozpisany konkurs dla małych i średnich przedsiębiorstw. Inwestycje zostaną sfinansowane m.in. z Regionalnego Programu Operacyjnego, z którego popłynie na ten cel pięć milionów euro - mówi Dariusz Kowalczyk, pełnomocnik marszałka ds. Euro 2012. - Do wyboru jest kilka ciekawych miejsc, m.in. Wzgórza Trzebnickie, Kotlina Kłodzka, Sobótka, Oława...

Na razie w Polsce nie ma żadnego obiektu, który spełniałby wymogi UEFA. Przewidywany koszt jednego hotelu to 20-25 mln zł, bazy treningowej - 6-7 mln zł. Na wybudowanie centrów UEFA dała nam czas do drugiego półrocza 2010 roku.

- To mało, ale spróbujemy wpłynąć na federację i ten okres jeszcze trochę wydłużyć - mówi wiceprezes PZPN. - Wierzę, że nam się uda i że zdążymy - mówi Adam Olkowicz.

Podobnego zdania jest Michał Janicki, pełnomocnik prezydenta Wrocławia ds. Euro.

- Inwestorzy zapewniali nas na spotkaniu, że są w stanie wybudować taką bazę hotelowo-treningową w ciągu 12-13 miesięcy - tłumaczy Janicki. - Zdążymy, o ile budowy zaczną się na przełomie sierpnia i września.

Pod koniec lipca do Wrocławia przyleci z roboczą wizytą specjalna delegacja UEFA z Michelem Platinim na czele. Zaplanowana jest rozmowa z prezydentem Rafałem Dutkiewiczem oraz wizyta na budowie stadionu na Maślicach.

Dziennikarze dopytywali wczoraj Adama Olkowicza, czy Michel Platini tym razem zdąży zobaczyć wrocławski Dworzec Główny, którego stan - jak wiadomo - pozostawia jeszcze wiele do życzenia.

- W tym pytaniu jest jakiś podtekst. Nie rozumiem go, ale może nie powinienem - odpowiedział wiceprezes PZPN-u. I dodał, że Platini raczej nie będzie miał czasu na oglądanie dworca.


Czytaj też:

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Konferencja prasowa po meczu Korona Kielce - Radomiak Radom 4:0

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto