Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Euro 2012: Reprezentacja Polski zamiast ćwierćfinału na wrocławskim stadionie

Marcin Rybak
Fot. Janusz Wójtowicz
UEFA podjęła decyzję: ćwierćfinał nie dla Wrocławia. Stolica Dolnego Ślaska otrzyma za to jeden mecz reprezentacji Polski.

- Cieszymy się, że Polska zagra we Wrocławiu, choć wolelibyśmy, żeby zagrała u nas mecz ćwierćfinałowy - powiedział "Polsce-Gazecie Wrocławskiej" rzecznik prezydenta Rafała Dutkiewicza Marcin Garcarz.

Dlaczego tak bardzo chcieliśmy ćwierćfinał? Bo to dodatkowa promocja miasta - większa niż przy okazji meczów fazy grupowej turnieju. I dodatkowe pieniądze dla wrocławskich hoteli, pubów, restauracji. Bo kibice Euro byliby we Wrocławiu o kilka dni dłużej.

Kiedy Polska i Ukraina zgłaszały swoją ofertę na organizację Euro 2012, jako miejsca rozgrywania meczów ćwierćfinałowych wymienione były Gdańsk i Warszawa. Wtedy mówiło się, że Wrocław nie był brany pod uwagę. Wówczas bowiem nie planowano nowego stadionu. Areną Euro miał być zmodernizowany Stadion Olimpijski - za mały jak na wymagania na mecz ćwierćfinałowy.

Choć dziś pełnomocnik magistratu do spraw Euro Michał Janicki mówi nam, że nawet Stadion Olimpijski spełniałby normy ćwierćfinału (rozmowa obok).

W ubiegłym roku UEFA ogłosiła, że wszystkie miasta mają równe szanse na przyznanie ćwierćfinału. Jeszcze na początku roku na posiedzeniu wrocławskiej rady miejskiej Michał Janicki mówił, że sprawa jest otwarta i Wrocław jest w grze.

Tymczasem kilka dni temu minister sportu Adam Giersz napisał do UEFA list, w którym wskazał Gdańsk i Warszawę jako miasta rozgrywania ćwierćfinałów.

Prezydent Rafał Dutkiewicz był tym oburzony. Na specjalnej konferencji prasowej zapewnił, że jest pewien wygrania ćwierćfinału dla miasta.

- Mamy żal do rządu, który sfaulował Wrocław. Powinien był wspierać wszystkie polskie miasta, a wsparł Warszawę i Gdańsk - komentował wczoraj Marcin Garcarz.

Tymczasem wczorajsza decyzja o kalendarzu Euro 2012 oznacza dla Wrocławia jeszcze jedno. Wrocław i Warszawa gościć będą cztery drużyny grające w jednej grupie wstępnej fazy mistrzostw. Oczywiście, jedną z tych drużyn będzie Polska. Oznacza to, że między 8 a 16 czerwca pomiędzy Wrocławiem i Warszawą będą przemieszczały się duże grupy kibiców.

Nie wiadomo, jak na to będziemy przygotowani komunikacyjnie. Trasa szybkiego ruchu S8 z Wrocławia do Warszawy na Euro nie powstanie. Gotowy będzie tylko jej fragment od Wrocławia do Sycowa.

Biało-czerwoni rozegrają u nas ostatni mecz grupowy 16. czerwca o 20.45.

ZOBACZ PEŁNY ROZKŁAD SPOTKAŃ

Reprezentację Polski mamy na otarcie łez
Z Michałem Janickim, pełnomocnikiem Wrocławia do spraw Euro 2012, rozmawia Marcin Rybak

Zamiast ćwierćfinału Euro 2012 dostaliśmy Polskę.
Na otarcie łez. Liczyliśmy, że w rywalizacji o ćwierćfinał Euro ustalone zostaną zasady wyboru gospodarza tego meczu i najlepsi wygrają rywalizację. Tak nie było. Przegraliśmy, bo kilka dni temu rząd wsparł Warszawę i Gdańsk.

Bylibyśmy lepiej przygotowani niż Gdańsk i Warszawa do ćwierćfinału?
Niż Warszawa pewnie nie. Ale chętnie sprawdziłbym w uczciwej rywalizacji, czy na pewno Gdańsk jest lepiej przygotowany. Choć może czegoś nie wiemy? Może z punktu widzenia rządu lepszy jest ćwierćfinał na Pomorzu?

Ale przecież Gdańsk od początku był planowany jako gospodarz ćwierćfinału.
Rzeczywiście, był wpisany, obok Warszawy, do polsko-ukraińskiej oferty na organizację Euro. Ale nie było wiadomo, kto to wpisał. Później UEFA ogłosiła, że wszyscy mają takie same szanse. Wtedy liczyliśmy na obiektywne kryteria wyboru. Tak się nie stało.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto