Emocje górą

Siatkówka

Gwardzistki po dwóch porażkach wreszcie wygrały

Gwardzistki miały problem z przyjęciem zagrywki, ale poradziły sobie i wygrały

Pojedynek wrocławianek ze Stalą był wyrównany, ale wydawało się, że są one w stanie wygrać go nawet 3:0. Niestety, dekoncentracja w końcówce drugiego seta sprawiła, że straciły tę partię. Głównie z powodu problemów z odbiorem piłki, bo wrocławianki seryjnie popełniały błędy przy przyjmowaniu zagrywki mielczanek.
Pierwszą i trzecią partię ZEC SV Gwardia wygrywała pewnie. Jednak w czwartej zapachniało już nawet tie-breakiem, bo po kilku błędach naszych zawodniczek w ataku Stal prowadziła już 16:12. Wówczas ciężar gry w ofensywie wzięła na siebie Anna Barańska i jej udane ataki doprowadziły do remisu 20:20. W końcówce Stal popełniła kilka prostych błędów, co wrocławianki wykorzystały z zimną krwią. Przy meczbolu Małgorzata Kupisz zamiast wystawiać, sprytnie przerzuciła piłkę i było po meczu.
– Emocje zwyciężyły, bo moja drużyna zrobiła potworną ilość błędów. Tak doświadczonym zawodniczkom nie powinno się to zdarzyć – powiedział Jerzy Matlak, trener Stali.
Rafał Błaszyk, trener Gwardii był zadowolony: – Cieszę się, że wygraliśmy przed własną widownią, bo o swoją publiczność trzeba dbać. To był dobry mecz.
– Miałyśmy w tym meczu przewagę, ale momentami niewiele z niej wynikało – podsumowała Małgorzata Kupisz, kapitan Gwardii.

ZEC SV Gwardia 3
Stal Mielec 1
25:22, 24:26, 25:17, 25:21
Gwardia: A. Barańska, Bamber, Koprowska, Kaczor, Kupisz, Gomułka, Jagiełło (libero)
– B. Barańska, Szkudlarek.
Stal: Pugaczowa, Jędrejek-Kicior, Wysocka, Cabajewska, Pavelkova, Rutkowska, Kościelna (libero) – Lis, Wilk, Ząbek, Grzesiak, Natanek.