MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Edyta Geppert ofiarą dobroczynności

Janusz Krzeszowski
Fot. Janusz Wójtowicz  Organizacja wykorzystała dobroduszność Edyty Geppert
Fot. Janusz Wójtowicz Organizacja wykorzystała dobroduszność Edyty Geppert
Edyta Geppert zagrała charytatywny koncert dla wałbrzyskiego stowarzyszenia. Ale pieniądze, zamiast na remont mieszkania dla niepełnosprawnych, przeznaczono na wypłaty dla pracowników.

Edyta Geppert zagrała charytatywny koncert dla wałbrzyskiego stowarzyszenia. Ale pieniądze, zamiast na remont mieszkania dla niepełnosprawnych, przeznaczono na wypłaty dla pracowników.
Wczoraj artystka wysłała list do zarządu głównego Polskiego Stowarzyszenia na Rzecz Osób Upośledzonych Umysłowo w Warszawie z prośbą o wyjaśnienia. - To niedopuszczalne. Przyjechaliśmy do Szczawna-Zdroju pomóc uzbierać pieniądze na remont mieszkania dla osób z upośledzeniem. Wszyscy grali za darmo - mówi w imieniu artystki Piotr Loretz, jej mąż i menedżer. - Od koncertu minął ponad rok. Remontu nie było i nikt nam nie powiedział, co się stało z pieniędzmi - tłumaczy. Renata Chruszcz, która sprowadziła artystkę na Dolny Śląsk potwierdza, że piosenkarka zgodziła się wystąpić za darmo właśnie pod takim warunkiem.
6 tys. zł, które uzbierano, trafiło na konto wałbrzyskiego koła PSOUU. Ale szefowa organizacji wydała je na wypłaty dla pracowników.
- Miałam nóż na gardle - wyjaśnia Bogusława Głuszek. - Starostwo przelało za mało pieniędzy na rzecz ośrodka. Mogłam zawiesić działalność i wyrzucić niepełnosprawnych na trzy miesiące na bruk albo pożyczyć te pieniądze.
Obiecuje, że remont przeprowadzi. Liczy, że pieniądze zdobędzie od sponsorów.
Dyrektor zarządu Stowarzyszenia w Warszawie jest oburzona. O sprawie dowiedziała się od nas. - Zajmę się tym. Pieniądze muszą się znaleźć - zapewnia Hanna Górska.
Społeczni działacze w całej Polsce uważają postępowanie wałbrzyskiego koła za skandaliczne. - To niedopuszczalne. Jeśli zbiera się pieniądze na konkretny cel, to nie można ich dać na inny - komentuje Wanda Ziembicka, wrocławska dziennikarka i wolontariuszka. Ale dodaje, że to wyjątkowa sytuacja. Do udziału w takich imprezach namawia się znanych artystów w całej Polsce.
Ostatnio we Wrocławiu ocalono w ten sposób oddział hematologii dziecięcej, który miał być zlikwidowany. Imprezę zorganizowała Izabella Skrybant-Dziewiątkowska z Tercetu Egzotycznego. Natomiast Anna Dymna wspiera m.in. świdnickie Stowarzyszenie Przyjaciół Dzieci Chorych "Serce".
Artystka wystąpiła, by pomóc chorym. Pieniądze nie zostały wydane na to, co obiecano

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

26-letni Ukrainiec próbował nakłonić Polaka do szpiegowania

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto