Dzisiaj rozdanie Europejskich Nagród Muzycznych MTV w rytmie fado

Lizbona będzie dzisiaj pękać w szwach. Stolica Portugalii na jeden wieczór zamieni się w stolicę światowej muzyki rozrywkowej. Wśród międzynarodowych gwiazd popu nie zabraknie także polskiej grupy Sistars

W Lizbonie pojawi się cały zastęp najbardziej gorących nazwisk muzycznego showbiznesu. W Atlantic Pavilon zagrają na żywo m.in. Green Day, Robbie Williams i The Black Eyed Peas. Dużo mówi się o występie Madonny, który ma otworzyć dzisiejszą galę MTV Europe Music Awards.
W przeciwieństwie do ubiegłej edycji tegoroczne nominacje zdominowali artyści o europejskim i rockowym rodowodzie (w 2004 roku niemal całą pulę nagród zgarnęli amerykańscy raperzy, z Outkast na czele). Największe szanse na zdobycie statuetki MTV mają Coldplay i Gorillaz (po pięć nominacji), o laury powalczą również U2, James Blunt oraz Gwen Stefani, Green Day, 50 Cent i Snoop Dogg.
Po raz szósty wyróżnienie MTV trafi do artysty z Polski. W biegu po miano najlepszego polskiego wykonawcy rywalizują ze sobą Monika Brodka, Sidney Polak, Zakopower, Abradab i zespół Sistars - ubiegłoroczny laureat. Ci ostatni, jako jedyni z wymienionej piątki, są już zresztą od kilku dni w Lizbonie, co sprzyja spekulacjom, że to właśnie grupa Sistars zostanie uhonorowana tytułem najlepszego polskiego artysty drugi rok z rzędu. Czy automatycznie wiąże się to z sukcesem za granicą? Nie bardzo. Wcześniej po podobny tytuł sięgali m.in. Kazik Staszewski i Kasia Kowalska.
- Tak naprawdę wszystko zależy od nagrodzonego zespołu, od tego, jak wykorzysta ten czas. Przez trzy dni branża stoi dla niego otworem - mówił nam w ubiegłym roku Bartek Królik, basista Sistars.
Grupa próbowała już wprawdzie swoich sił za granicą, zagrała m.in. koncert w jednym z londyńskich klubów. Na razie jednak nie udało jej się zdobyć popularności poza Polską.