MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Dziewczyna z plakatu

Elżbieta Guzowska
Fot. Tomasz Gola – Dziewczyna na okładce ulotki reklamowej to ja – Kasia nie ma żadnych wątpliwości.
Fot. Tomasz Gola – Dziewczyna na okładce ulotki reklamowej to ja – Kasia nie ma żadnych wątpliwości.
Jeżeli wizerunek gimnazjalistki bez jej zgody trafił na billboardy, rodzice mogą domagać się zadośćuczynienia Nastolatka i jej rodzice zastanawiają się, jakim sposobem twarz dziewczyny znalazła się na billboardach i ...

Jeżeli wizerunek gimnazjalistki bez jej zgody trafił na billboardy, rodzice mogą domagać się zadośćuczynienia

Nastolatka i jej rodzice zastanawiają się, jakim sposobem twarz dziewczyny znalazła się na billboardach i ulotkach reklamowych. Nikt ich nie pytał o zgodę. Agencja, która przygotowała kampanię, twierdzi, że to pomyłka. Na plakacie jest jej zdaniem zupełnie inna osoba

Katarzyna Łękawa nie ma wątpliwości: – Moja twarz, nos, włosy. Oczy i brwi podretuszowane, ale też moje. Komputer usunął piegi. W rzeczywistości mam ich sporo, na plakacie ani jednej kropeczki – wylicza. – A co najważniejsze, nawet bliznę widać. Trzy lata temu pies poczuł się zazdrosny o królika i ugryzł mnie w usta.
Na billboardzie, zachęcającym do zakupów w jednym z wrocławskich hipermarketów, wypatrzyła Kasię mama.
– W poniedziałek żona przyszła do domu i od progu mówi: „Nasza Kaśka na plakacie. Zachwala hipermarket”. Niemożliwe. Skąd? Jak? – opowiada Krzysztof Łękawa. – Potem znajomi przynieśli jeszcze gazetkę reklamową hipermarketu.
Jakim sposobem wizerunek gimnazjalistki reklamuje zakupy, nie wie ani ona sama, ani jej rodzice. A wiedzieć o tym powinni, bo jako opiekunowie nieletniej (Kasia za miesiąc kończy szesnaście lat), muszą się na to zgodzić.
– Żadnej zgody nie podpisywaliśmy, nikt się z nami w tej sprawie nie kontaktował – mówi ojciec modelki. – Wiedzieliśmy tylko, że półtora roku temu córka była na castingu.
– Zrobili mi wtedy kilka zdjęć, wypełniłam ankietę, czy chciałabym pracować jako fotomodelka, hostessa albo statystka w filmie. I tyle – wpada w słowo Katarzyna. – Powiedzieli, zresztą taki również był zapis na ulotce zachęcającej do wzięcia udziału w castingu, że z wybranymi osobami skontaktują się i podpiszą umowę o współpracy. Do mnie nikt nie zadzwonił. I zapomniałabym o sprawie, gdyby mama mnie nie zobaczyła na billboardzie.
Dotarliśmy do firmy, która ów casting organizowała. Okazała się nią łódzka spółka, która istnieje na rynku od siedmiu lat i, jak nas zapewniono, na taki incydent nie może sobie pozwolić.
– Po każdym castingu kontaktujemy się z wybranymi osobami, a resztę zdjęć kasujemy – usłyszeliśmy. – Nie ma możliwości, żeby fotografie zostały wykorzystane, udostępniane komuś lub sprzedawane.
Ustaliliśmy również agencję, która na zlecenie wrocławskiego hipermarketu przygotowała kampanię.
– Zdjęcie pochodzi z firmy, która profesjonalnie zajmuje się sprzedawaniem zdjęć. Kupuje się je na płytach wraz z prawem do wykorzystania. Tak było w tym przypadku – tłumaczy Aneta Redlicka z Agencji reklamowej EM&A w Warszawie. – Tę samą modelkę mamy w różnych pozach, pod prysznicem, na leżąco, przed lustrem, z nagimi piersiami. To nie jest wrocławianka, chyba nawet nie jest Polką. Roszczenia tych osób są bezpodstawne.

Trzeba się liczyś z sobowtórstwem
Jerzy Kawecki
Zakład Medycyny Sądowej we Wrocławiu
Porównanie osoby na zdjęciu z rzeczywistym człowiekiem nie jest trudne. Trzeba sprawdzić kilka parametrów, zrobić pomiary antropometryczme. Metod jest sporo, ich wybór zależy od materiału. W Polsce robione już były podobne ekspertyzy – chodziło o oszustwa bankomatowe, gdy porównywano czy człowiek, który podejmował pieniądze z bankomatu i zrobiono mu zdjęcie, to zatrzymany podejrzany. W takich przypadkach należy się jednak liczyć z sobowtórstwem – mogą się zdarzyć osoby bliźniaczo do siebie podobne, które nie mają ze sobą nic wspólnego. Nie robimy ekspertyz dla prywatnych osób i firm, a jedynie wtedy, gdy zostało popełnione przestępstwo albo na zlecenie sądu w sprawie cywilnej.

Wątpliwości można wyjaśnić w sądzie
adwokat Krzysztof Zuber
Posługiwanie się wizerunkiem osoby w reklamie bez jej zgody jest niedopuszczalne. Jeżeli tak stało się w tym przypadku, opiekunowie nastolatki mogą domagać się wstrzymania emisji reklamy, zadośćuczynienia, mogą również dojść do porozumienia z firmą, która wizerunek wykorzystała. Jeśli są wątpliwości, może je rozstrzygnąć sąd. Wtedy rodzice dziewczyny w trakcie procesu będą musieli udowodnić, że osoba na plakacie to ich córka: przedstawić inne jej zdjęcia, wskazać cechy charakterystyczne, udokumentować, że córka brała udział w castingu itp. W razie wątpliwości możliwe będzie nawet zasięgnięcie opinii biegłego sądowego.

od 7 lat
Wideo

Ukraina rozpocznie oficjalne rozmowy o przystąpieniu do UE

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto