- Przez około 20 lat kiermasz w muzeum ASP organizowała pani Dorota Schroeder, ale kiedy w zeszłym roku przeszła na emeryturę, absolwenci postanowili rozpocząć współpracę z Piecownią – wyjaśnia właścicielka galerii Violetta Ciach-Melewska. - Ponieważ w zeszłym roku kiermasz cieszył się dużą popularnością i odwiedziło nas wiele osób, w tym roku również postanowiliśmy go zorganizować – dodaje.
Na świątecznym kiermaszu wybór mamy ogromny. Znajdziemy tam m.in. ozdoby choinkowe, biżuterię i kubki, grafiki i obrazy. - To prawdziwa galeria rozmaitości. Rzadko się zdarza, by ktoś do nas przyszedł i nic nie wybrał – zachwala właścicielka.
Piecownia współpracuje z około pięćdziesięcioma artystami. Specjalnie na czas kiermaszu udostępniane są pomieszczenia, które normalnie służą za pracownie. Część prac i tak nie mieści się w galerii, ale zainteresowanym udostępniane są zdjęcia wszystkich znajdujących się w ofercie przedmiotów. Bardziej wybredni klienci mogą też składać indywidualne zamówienia.
Ceny na kiermaszu również są różnorodne. - Wahają się od kilku złotych, nawet do kilku tysięcy złotych, ale najwięcej jest tych obiektów za kilkanaście, czy kilkadziesiąt złotych – zapewnia Violetta Ciach-Melewska. - Dużym zainteresowaniem cieszą się tzw. uszka-serduszka, które mogą służyć jako pierścienie do serwetek lub ozdoba choinkowa. Kosztują 4 zł. Mamy też sporo biżuterii, której ceny zaczynają się już od 10 zł - dodaje.
Kiermasz prac absolwentów ASP potrwa do 23 grudnia. Piecownię można odwiedzać codziennie od godz. 10.00 do 20.00. Warto to zrobić, bo jest jednym z niewielu miejsc we Wrocławiu, w którym można nabyć prawdziwe dzieło sztuki już za kilka złotych.
21 kwietnia II tura wyborów. Ciekawe pojedynki
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?