Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Działkowcy dalej walczą z urzędnikami o swoje prawo do rekreacji

Marcin Rybak, Maciej Czujko
Tylko 35 ogrodów działkowych nie zniknie na pewno z powierzchni Wrocławia. Istnienie pozostałych związek działkowców jest gotów negocjować. Miasto chciałoby wykorzystać teren wielu wrocławskich ogródków na działki pod ...

Tylko 35 ogrodów działkowych nie zniknie na pewno z powierzchni Wrocławia. Istnienie pozostałych związek działkowców jest gotów negocjować. Miasto chciałoby wykorzystać teren wielu wrocławskich ogródków na działki pod domy, biurowce i handel. Najchętniej tych położonych w centrum miasta.
Na przeszkodzie takich planów stoją jednak przepisy. Specjalna ustawa o Rodzinnych Ogrodach Działkowych nie pozwala likwidować ogródków bez zgody ich użytkowników. A ci nie zgadzają się, by zabrać im wszystkie działki.
Urzędnicy swoje pomysły zawarli w Studium Zagospodarowania Przestrzennego, które dwa lata temu uchwaliła rada miejska. Z tego dokumentu wynika, że ogródków w mieście nie będzie. Ponad 1300 ha działek z grządkami kapusty i pomidorów ma się zamienić w drogi, tereny budowlane, komercyjne i parki.
Działkowcy zgodziliby się na likwidacje niektórych ogródków pod warunkiem, że zaproponowano by im inne miejsca, do których łatwo byłoby dojechać
- Jeżeli przeznaczenie terenu ma być na cele publiczne, jak np. drogi, nie robimy przeszkód - zaznacza prezes związku działkowców Janusz Moszkowski. - Zlikwidowaliśmy już 23 ha działek na terenie autostradowej obwodnicy Wrocławia. Zgodziliśmy się na likwidację 15 ha na terenie obwodnicy śródmiejskiej od mostu Milenijnego do ul. Krzywoustego - wylicza.
Ale na najnowsze plany zlikwidowania wszystkich ogródków się nie zgadzają. Nie chcą zgodzić się na zabranie działek pod sklepy i biurowce. Co innego, jeśli pod domy mieszkalne. Wtedy są gotowi do negocjacji.
Sprzeciw działkowców ma swoją siłę. Tak było w przypadku działek w samym centrum Wrocławia przy ul. Prusa. Zajmują one tam 20 ha atrakcyjnych gruntów. Zgodnie z planem teren jest przeznaczony na osiedle mieszkaniowe, park i nowy kościół. Działkowcy zgodzili się oddać 30 arów pod budowę kościoła.
- Jeśli działkowcy się nie godzą na oddanie ogródków, nic nie możemy zrobić - zapewnia Tomasz Ossowicz z Biura Rozwoju Wrocławia. Uspokaja, że studium to ogólna wizja tego, co na danym terenie mogłoby powstać. Tłumaczy, ze miasto opracowuje teraz plany zagospodarowania przestrzennego dla poszczególnych rejonów miasta. Z uwzględnieniem działek.
- Miasta 14 krajów Europy mają takie ogródki. W Wiedniu mają one kanalizację. Ludzie w nich spędzają całe weekendy - tłumaczy Moszkowski.
Jak będą wyglądały zmagania o kolejne hektary zieleni? Okaże się w przyszłości. Ossowicz uważa, że szansa na kompromis istnieje. Mówi, że miasto rozważa znalezienie nowych terenów na zamianę.
Ludwik Biegański, redaktor miesięcznika "Urbanista", podkreśla, że zieleń jest bardzo ważna w życiu miasta.
- Nie muszą to być jednak ogródki działkowe, które czasy swojej świetności i przydatności mają za sobą - zastrzega. - Mogą to być parki albo ogródki pielęgnowane przez część mieszkańców, ale dostępne dla wszystkich za drobną opłatą - tłumaczy ekspert.

Związek działkowców twierdzi, że tych działek nie pozwoli zlikwidować

Znikną z mapy
Najszybciej zostaną zlikwidowane ogródki:
* 15 ha na Sołtysowicach i w rejonie ul. Kamieńskiego - ogrody Raj, Polanka, Leśna Polana, Podgrodzie, Aster, Grudka
* 0,4 ha przy ul. Strzegomskiej, część ogrodu 1000-lecia
* 1,2 ha na Brochowie, przy ul. 3-maja i Polnej, ogrody 22-lipca i Hiacynt
* 0,2 ha na Ołtaszynie przy ul. Kutrzeby, część ogrodu Storczyk
* 0,11 hektara przy ul. Bardzkiej
* 1 ha na Brochowie

od 12 lat
Wideo

echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto