MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Dwóch do fotela

Michał Gigołła
infografika: maciej dudzik
infografika: maciej dudzik
Prawnicy zachodzą w głowę, kto powinien kierować podwrocławską gminą. Syców może być pierwszym w Polsce miastem z dwoma burmistrzami. Jeden to Wojciech Kociński, odwołany w styczniu za zbyt późne złożenie oświadczenia ...

Prawnicy zachodzą w głowę, kto powinien kierować podwrocławską gminą.
Syców może być pierwszym w Polsce miastem z dwoma burmistrzami. Jeden to Wojciech Kociński, odwołany w styczniu za zbyt późne złożenie oświadczenia majątkowego. Drugim jest Sławomir Kapica, który wygrał niedzielne, przedterminowe wybory w miasteczku.

Gabinet burmistrza w sycowskim magistracie ma czterdzieści metrów kwadratowych. Stoi tu jedno biurko. – Ale jeśli będzie trzeba, zmieścimy i drugie – żartuje Tomasz Czwordon, tymczasowy burmistrz wyznaczony przez premiera.

Będzie zacięta walka
Mieszkańcom Sycowa wcale nie jest do śmiechu. W gminie może dojść do prawdziwej bitwy o władzę, która będzie miała dwóch zwycięzców.
W listopadzie ubiegłego roku wybory burmistrza wygrał tu 39-letni Wojciech Kociński. Szykował się do czteroletnich rządów. Fotel stracił już w styczniu, bo za późno złożył oświadczenie o działalności gospodarczej żony. Radni nie zwlekali z decyzją o odebraniu mu fotela, bo w lokalnym parlamencie większość stanowią przeciwnicy Kocińskiego.
Premier zarządził w Sycowie nowe wybory. Ale kilka dni przed głosowaniem Trybunał Konstytucyjny uznał, że zwalnianie spóźnialskich z pracy jest niezgodne z prawem. Kociński tylko na to czekał. Odwołał się do sądu. Chce przywrócenia na stanowisko.
– Wierzę, że sąd stanie po mojej stronie. Dla wielu mieszkańców nadal jestem burmistrzem – tłumaczy.
Prawnicy przyznają: wyrok może być dla Kocińskiego korzystny. Jednak nawet z tym wyrokiem nie będzie rządził sam. W gabinecie spotka 36-letniego Sławomira Kapicę. W niedzielnych, przedterminowych wyborach pokonał Kocińskiego różnicą prawie sześciuset głosów. I też uważa się za burmistrza.
– Nie mamy wątpliwości. Burmistrzem Sycowa jest Sławomir Kapica. To on wygrał wybory – mówi Michał Rachoń z Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji. Przyznaje jednak, że ewentualny wyrok sądu o przywróceniu Kocińskiego do pracy może wprowadzić zamieszanie.

Dwóch? Nie ma szans
– Miasteczko nie może mieć jednocześnie dwóch burmistrzów. Nasi prawnicy analizują przepisy i sprawdzają, jak poradzić sobie z tą sytuacją. Na razie nie mamy odpowiedzi, bo nie znamy uzasadnienia do orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego. Może podpowie nam jakieś rozwiązanie – tłumaczy.

W Urzędzie Wojewódzkim nieoficjalnie przyznają, że przywrócenie poprzedniego burmistrza do pracy będzie oznaczać dwuwładzę w miasteczku. Tego samego zdania jest Tomasz Czwordon, rządowy komisarz. Dlatego wczoraj jeszcze raz zwrócił się do radnych o przywrócenie Kocińskiego do pracy. Ale wniosku nie przyjęli.
– Do ostatniej chwili liczyliśmy, że premier odwoła jednak niedzielne głosowanie. To rozwiązałoby wszystkie problemy. Jeszcze w sobotę czekaliśmy na odpowiednie pismo. Ale nie przyszło – rozkłada ręce Czwordon.

Wygrał i jeden, i drugi
Na odwołanie głosowania liczyła też Państwowa Komisja Wyborcza. – Wysłaliśmy prośbę o rozważenie takiej możliwości do Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji. Ale uznali, że nie jest to konieczne – informuje Miłosz Wilkanowicz, ekspert prawny PKW. – Jeśli wyrok sądu będzie korzystny dla poprzedniego burmistrza, sytuacja nie będzie prosta. Obaj panowie wygrali przecież wybory i nie można ich odwołać bez powodu – przyznaje.

Trybunał ma głos
– Autorzy naszego prawa nie przewidzieli, co zrobić w takim przypadku – potwierdza dr Kazimierz Bandarzewski, specjalista z zakresu prawa samorządu terytorialnego na Uniwersytecie Jagiellońskim.
Jego zdaniem spór o władzę w Sycowie może rozwiązać tylko Trybunał Konstytucyjny. – To on mógłby uchylić rozporządzenie premiera o ogłoszeniu wyborów w gminie. A to oznaczałoby utratę stanowiska przez Sławomira Kapicę. W innym przypadku poprzedniemu burmistrzowi nie uda się odzyskać pełni władzy. Nawet z pomyślnym wyrokiem sądu nie będzie mógł rządzić sam – dodaje dr Bandarzewski. •

Podobny los może spotkać także Milicz. I tu radni błyskawicznie odwołali burmistrza, który spóźnił się ze złożeniem oświadczenia majątkowego. Gminą rządzi komisarz. Na razie premier nie wyznaczył terminu wyborów nowego szefa gminy. Nie wiadomo więc jeszcze ostatecznie, czy i kiedy się one odbędą.
Na Dolnym Śląsku jest jeszcze osiem gmin, w których burmistrzowie i wójtowie za późno złożyli oświadczenia. To Sobótka (powiat wrocławski), Leśna (powiat lubański), Borów (powiat strzeliński), Legnickie Pole (powiat legnicki), Malczyce (powiat średzki), Marciszów (powiat kamiennogórski) oraz Jerzmanowa i Kotla (powiat głogowski). Z odwołaniem samorządowców radni czekali tu jednak na wyrok Trybunału Konstytucyjnego i teraz wójtowie oraz burmistrzowie mogą spać spokojniej.

Mniejsze poparcie
W niedzielnych wyborach Sławomir Kapica zdobył 2477 głosów, a Wojciech Kociński 1890. Oznacza to, że Kociński stracił część poparcia. W pierwszej turze wyborów w listopadzie ubiegłego roku głosowało na niego 1940 sycowian, a w drugiej – 2544.

od 7 lat
Wideo

Zamach na Roberta Fico. Stan premiera Słowacji jest poważny.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto