Prawie dwa tysiące osób na starcie to najlepszy jak dotąd wynik biegu na dystansie 42 km i 195 m we Wrocławiu. 13 września triumfował Julius Kilimo z czasem 2.16.59. Gdyby spisał się tak jak na kwietniowym maratonie w Krakowie, gdzie pobiegł pięć minut szybciej, wtedy pobiłby rekord Białorusina, Vladimira Tsymchyka, 2.13.28. Drugi na mecie zameldował się zeszłoroczny zwycięzca, Wilfred Cheserek. A trzeci był Salo Taras z Ukrainy.
Wśród kobiet najlepsza była Ludmiła Shelest również z Ukrainy z czasem 2.57.18. Trzy minuty po niej przybiegła Agnieszka Rychter, a pięć minut po triumfatorce biegu na metę dotarła Agnieszka Malinowska-Sypek. Wśród zawodników startujących na wózkach zwyciężył Bogdan Król z czasem 1.25.40 o pięć minut wyprzedzając Roberta Nowickiego i Mariusza Gryglasa, którzy walczyli o drugie miejsce.
Najlepszy biegacz pokonał dystans ponad 42 km ze średnią prędkością 18,5 km/h. Do mety z czasem 3.14 dobiegł Paweł Rańda w bardzo dobrej formie. Zaraz po zejściu z mety zawodnicy byli masowani, a potem mogli zjeść posiłek regeneracyjny w postaci grochówki.
Kwadrans po starcie maratończyków ruszył rodzinny bieg na milę olimpijską, w którym wzięło udział około 1300 osób w wieku od roku (w wózkach) do ponad osiemdziesięciu lat. Forma pokonania dystansu była dowolna, trzeba go było tylko pokonać o własnych siłach lub z pomocą rodziców.
Czytaj również:
Konferencja prasowa po meczu Korona Kielce - Radomiak Radom 4:0
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?