Po konserwacji w Krakowie obrazy Willmana trafiły do wrocławskiego muzeum dosłownie na chwilę, jak mówi Marek Pierzchała z działu malarstwa: "by lepiej przyjrzeć się dziełom, gdyż na co dzień są umieszczone w nastawach ołtarza w Bardzie".
Michael Willman, żył na przełomie XVII i XVII wieku. Jest nazywany "śląskim Rafaelem" lub "śląskim Rembrandtem". Jego obrazy: "Święta Jadwiga" i "Pokłon Trzech Króli" przy dobrym muzealnym oświetleniu i zdecydowanie mniejszej odległości oglądania wyraźnie zyskują na treści. Po konserwacji wszystkie detale są czytelne, a spod brudu i kurzu wyszły nowe treści i smaczki.
Jednak we wrocławskim muzeum warto zobaczyć efekty nie tylko tej pracy konserwatorskiej. Za odnowienie witraży Muzeum Narodowe we Wrocławiu otrzymało Sybillę, czyli nagrodę Narodowego Instytutu Muzealnictwa i Ochrony Zbiorów za Wydarzenie Muzealne Roku. Teraz efekt tych prac konserwatorskich można podziwiać na wystawie zatytułowanej "Mistrzowie światła".
Najstarsze witraże zgromadzone na wystawie pochodzą z okresu średniowiecza, zostały w XIX wieku zakupione w Austrii i zamontowane w zamku w Grodźcu. Inne pochodzą ze zbiorów Muzeum Starożytności Śląskich. Nie prowadzono rekonstrukcji zabytków, więc zniszczone pola są zastąpione kolorowym szkłem. Oprócz witraży prezentowane są obrazki malowane pod szkłem w technice églomisé. To rzadkie eksponaty, malowane farbami na zimno z użyciem złotej folii, czasem srebrnej i spajane białkiem.
Czytaj też: Wrocław jednym z najbardziej romantycznych miast na świecie?
Kliknij w zdjęcia, żeby zobaczyć więcej:
echodnia Drugi dzień na planie Ojca Mateusza
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
