Maksymalna kara za doping dla koszykarza ASCO Śląska
Jestem w szoku. Nie spodziewałem się takiej kary. Myślałem, że będzie łagodniejsza. Trudno mi to komentować. Nie wiem, co zrobię w takiej sytuacji, nie chcę nic mówić na gorąco – powiedział nam wczoraj Marcin Stefański. Zawodnik ASCO Śląska został ukarany dwuletnią dyskwalifikacją. Badanie antydopingowe przeprowadzone po pierwszym półfinałowym meczu z BOT Turowem w Zgorzelcu wykazało obecność w jego organizmie niedozwolonego środka – metandienonu.
- Krótsze zawieszenie nie wchodziło w grę. W regulaminie jest jasno napisane, że kara za doping to dwa lata. Jeśli są jakiekolwiek okoliczności łagodzące – można ją zmniejszać. W tym przypadku takich nie było – mówi Roman Ludwiczuk, prezes Polskiego Związku Koszykówki a jednocześnie przewodniczący komisji, która badała sprawę Stefańskiego. Kara liczona jest od kwietnia, mimo że później zawodnik występował jeszcze w meczach.
Nieoficjalnie mówi się, że zawodnik sam przystał na taką karę, bo i tak musi ona być ostatecznie zatwierdzona przez Międzynarodową Federację Koszykówki (FIBA). A ta jest bardzo restrykcyjna i mniejszy wymiar kary nałożony przez PZKosz. Natychmiast by zwiększyła. To oznaczałoby też automatycznie brak możliwości starania się o amnestię po roku. Zgadzając się Stefański może na to liczyć.
Nie wiadomo, jak w tej chwili będzie wyglądała kwestia kontraktu koszykarza w ASCO Śląsku. – Decyzję w tej kwestii podejmiemy w przyszłym tygodniu – mówi krótko Tomasz Rut, dyrektor klubu ds. kontaktu z mediami.
Kara na pewno oznacza, że Stefański nie będzie mógł występować w żadnych rozgrywkach pod auspicjami FIBA. W Europie może jedynie grać w lidze Kosowa, która nie jest uznawana przez federację. Na próżno szukać tam jednak graczy znanych w Europie. Ale to może być jedyna alternatywa dla minimum rocznych wakacji...
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?