Morientes oficjalnie oficjalnie zostanie dziś graczem Liverpoolu. The Reds nie pozyskają bramkarza Scotta Carsona, który trafił do Chelsea
W późny wtorkowy wieczór Liverpool, z Jerzym Dudkiem w bramce, wygrał przed własną publicznością z drugoligowym Watford 1:0 (0:0) w pierwszym meczu półfinałowym Pucharu Ligi Angielskiej. Bramkę zdobył Steven Gerrard w 56 minucie. Rewanż odbędzie za dwa tygodnie na stadionie Vicarage Road.
Polski bramkarz bronił bardzo dobrze. W 18 minucie popisał się piękną paradą, broniąc groźny strzał głową Islandczyka Brynjara Gunnarssona.
Kolejny mecz The Reds (15 stycznia przeciwko Manchesterowi United) powinien być debiutem Fernando Morientesa. Po wielu tygodniach negocjacji Realu Madryt sprzedał go za 9 milionów euro.
El Moro przebywa w Liverpoolu od wczoraj. Dziś czekają go testy medyczne, po których ma zostać oficjalnie zostanie zaprezentowany. Hiszpański napastnik podpisał kontrakt na 3,5 roku. Morientes będzie szóstym Hiszpanem w klubie z Liverpoolu.
Trenerem drużyny jest Rafael Benitez, a na boisku występują Antonio Nunez, Luis Garcia, Josemi i Xabi Alonso.
Benitez chce pozyskać jeszcze jednego zawodnika - bramkarza. Numerem jeden na liście życzeń był utalentowany 19-letni Scott Carson z Leeds, ale okazało się, że działaczy The Reds uprzedziła Chelsea i za reprezentanta angielskiej młodzieżówki zapłaciła milion euro. W tej sytuacji plotkuje się, że golkiperem, który może trafić do Liverpoolu jest Włoch Carlo Cudicini. Po angażu Carsona będzie dopiero trzecim bramkarzem The Blues.
Derby Trójmiasta: oprawa meczu Lechia Gdańsk - Arka Gdynia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?