Drzwi autobusu w Wałbrzychu odpadły i uderzyły pasażera w głowę! Wpadek jest dużo, ale niebawem będą tu autobusy za 80 mln zł na wodór

Całe zdarzenie w autobusie linii C kursującym po Wałbrzychu zarejestrowali telefonem komórkowym inni pasażerowie, a filmik opublikowali w mediach społecznościowych. Widać na nim rozpaczliwą, nierówną walkę starszego pana ze spadającymi na niego drzwiami wejściowymi do autobusu!

Pasażer, który w jadącym autobusie z trudem utrzymuje równowagę, za wszelką cenę usiłuje wepchnąć drzwi na swoje miejsce, choć próby z góry skazane są na niepowodzenie. Kiedy starszy pan jest przekonany, że jednak mu się to udało, odwraca się i usiłuje odejść, wtedy spadają na niego drzwi i uderzają go w głowę! Dobrze, że ma na niej czapkę...

Niewiarygodne? Ale jednak prawdziwe. Podobnie, jak wiele innych dziwnych sytuacji, które nie powinny mieć miejsca. Wspomnieć choćby o wystających z opon drutach, co grozi wystrzałem i takie sytuacje miały miejsce, albo o cieknącym z sufitu mazistym płynie (niebieskim, a czasem czerwonym) wprost na piękne ciuchy pasażerek.

Niemal o zawał serca kurs w 18-ce przypłacił natomiast pasażer, który był świadkiem wystrzału zaworu pod ciśnieniem. - Huk był taki, jakby ktoś granat zdetonował! Do tego mnóstwo pary. A pasażer w szoku, jak nie ucieknie w pola koło strefy, tak nawet kierowca go nie zdołał zawrócić - opowiada nam jeden z pasażerów.

Jak się okazuje problem ze strzelającymi w autobusach zaworami był nagminny. Podobnie jak z niedziałającym ogrzewaniem (dmuchawy buczą, straszą, ale nie działają), nie wspominając już o upałach, bo klimatyzacji brak...

Wałbrzyskie linie obsługuje Śląskie Konsorcjum Autobusowe. Jego pracę nadzoruje Zarząd Dróg Komunikacji i Utrzymania Miasta w Wałbrzychu. Jak przyznaje Andrzej Welc, kierownik który na co dzień odpowiada za sprawy związane z komunikacją zbiorową i transportem publicznym, ZDKiUM nie odpuszcza Ślązkom.

- Wszystkie autobusy są kontrolowane po tym, jak przejadą 30 000 km. Poza tym co pół roku przechodzą również przeglądy techniczne, a każdego dnia oglądają je kontrolerzy liniowi, którzy reagują na wszystkie uchybienia, jakie można zobaczyć "gołym okiem". Co miesiąc nakładamy na Śląskie Konsorcjum kary umowne. Jest ich od kilku do kilkudziesięciu - tłumaczy Andrzej Welc.

I zaznacza, że są to różne uchybienia, od złego stanu ogumienia, po spóźnienia, niewykonane kursy czy złe zachowanie kierowców. Ogólnie współpracę ze Śląskim Konsorcjum ocenia jednak jako dobrą, bo podobne problemy mają także w innych miastach.

Pomóżcie znaleźć pasażera z filmiku w autobusie, dostanie prezent!

O historii pasażera "zaatakowanego" przez drzwi autobusu słyszał, ale nikt nie zgłosił się do ZDKiUM-u ze skargą. - Ale tak, ma Pani rację. Jeśli ten pasażer do nas przyjdzie, wspólnie ze Śląski Konsorcjum Autobusowym pomyślimy, jak mu wynagrodzić doznane krzywdy - zapewnia Andrzej Welc.

Czy wchodzą w grę bezpłatne przejazdy na przykład przez miesiąc? - Nie wiemy, ile ten Pan ma lat, bo po 70-tce i tak jeździ za darmo, zrobimy tak, żeby był usatysfakcjonowany. A tymczasem przepraszam w imieniu naszym i ŚK za tę sytuację!

Wiele wskazuje na to, że jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem ZDKiUM w Wałbrzychu, już niebawem takie sytuacje na pewno nie będą mieć miejsca. A pasażerowie będą zadowoleni z jakości podróżowania po mieście. Dobiega końca współpraca ze Śląskim Konsorcjum Autobusowym, które wozi wałbrzyszan od 9 lat. I na obecnych zasadach będzie to jeszcze robić tylko do końca przyszłego roku.

Wtedy ogłoszony będzie przetarg, który wyłoni nowego operatora wałbrzyskich linii autobusowych. Ale tu niespodzianka. Miasto złożyło w Narodowym Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej wniosek o dofinansowanie zakupu 20 nowoczesnych, klimatyzowanych autobusów zeroemisyjnych, zasilanych wodorem! Ich koszt, to 80 milionów złotych, ale jeśli projekt miasta zostanie zaakceptowany, to NFOŚiGW dofinansuje go kwotą blisko rzędu 82,9 procent. Czy jest szansa na zrealizowanie projektu pod hasłem Wałbrzyski Autobus Wodorowy? Jest i to duża.

Partnerem projektu Wałbrzycha jest narodowy potentat paliwowy koncern Orlen. - I właśnie Orlen ma zapisany Wałbrzych na liście priorytetów. Chce u nas wybudować nowoczesną stację produkcji i tankowania wodoru. Ten projekt jest kompatybilny z naszym. Bo, żeby taka stacja powstała, to musi być zapewniony zbyt, a jeśli my będziemy mieć takie autobusy, to będziemy je musieli gdzieś tankować - tłumaczy Welc. I dodaje, że taka stacja miałaby powstać przy ul. Wysockiego w okolicach hotelu Biały. A Orlen ma czas do stycznia na złożenie odpowiedniego projektu w Narodowym Funduszu Ochrony Środowiska.

Jaka jest konkurencja i ile jeszcze miast stara się o podobne dofinansowanie, okaże się jeszcze przed Świętami Bożego Narodzenia. Trzymajmy kciuki, aby wałbrzyskie plany się powiodły, a tymczasem pomóżcie odnaleźć pana z filmiku. Może dostanie fajny prezent od ZDKiUM w Wałbrzychu na święta!