MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Droższa jazda

Agata Ałykow
Firmy ubezpieczeniowe przymierzają się do podniesienia składek komunikacyjnych Oficjalnie prawie nikt nie chce się wypowiadać o podwyżkach. Sami agenci przebąkują jednak, że mogą one wejść w życie nawet od ...

Firmy ubezpieczeniowe przymierzają się
do podniesienia składek komunikacyjnych

Oficjalnie prawie nikt nie chce się wypowiadać o podwyżkach. Sami agenci przebąkują jednak, że mogą one wejść w życie nawet od lipca

O konieczności wzrostu składki głośno mówi jedynie Compensa, która podwyższyła o 6 proc. stawki OC i AC jesienią ubiegłego roku. Tegoroczny wzrost ma wynikać z faktu, że Polacy coraz częściej podczas wakacji podróżują za granicę, a odszkodowania za spowodowane przez nich szkody wciąż rosną.
– Podobnie jak roszczenia osób poszkodowanych w wypadkach – twierdzi Marek Gołębiewski, rzecznik Compensy.
Specjaliści od psychiki
W krajach Unii świetnie prosperują kancelarie specjalizujące się w odszkodowaniach za wszelkie straty – nie tylko materialne, ale też psychiczne. To do nich coraz częściej przychodzą poszkodowani, by wyciągnąć jak najwięcej pieniędzy od sprawców wypadków. To zazwyczaj spore sumy pokrywane z polisy właściciela samochodu.
– U nas nie ma jeszcze takiej tradycji – twierdzi Marek Baran, rzecznik TU Allianz. – Polacy skupiają się na tym, by naprawić samochód. Nie myślą o rekompensacie za straty innego rodzaju: spóźnienie na ważne spotkanie biznesowe czy rozstrój nerwowy.
– Każde towarzystwo prowadzi własną politykę kreowania stawek. Na pewno jednak prędzej czy później je podniesie. Nasz rynek będzie powoli dostosowywał się do krajów starej Unii – upiera się Marek Gołębiewski z Compensy. I dodaje, że w Czechach czy Bułgarii płaci się za ubezpieczenie samochodu więcej niż w Polsce. W krajach starej Unii składki są jeszcze wyższe i wynoszą średnio 700 euro.
Jak zwykle wszystkie towarzystwa bacznie obserwują, co zrobi PZU, największa firma ubezpieczeniowa.
– Nic nie wiem o takich planach. Ostatnio zmienialiśmy taryfy dwa lata temu i wtedy obniżyliśmy stawki komunikacyjne – mówi Tomasz Fill, rzecznik PZU.
Nie bójcie się wakacji
W opinii Tomasza Filla, nadchodzące wakacje nie powinny być dopingiem do podnoszenia stawek ubezpieczeniowych, bo w tej branży nie ma sezonowości. Zgadza się z nim Zofia Dzik, prezes Link 4.
– Wysokość ubezpieczenia zależy od analizy szkodowości danego sektora, a ta ma nikły związek z kalendarzem – twierdzi Zofia Dzik. – Nasze stawki zmienią się jeszcze w tym roku. Nie mogę jednak potwierdzić, że to oznacza podwyżki.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Napięcie wokół Tajwanu. Chiny rozpoczęły manewry

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto