Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Dramatyczna sytuacja hodowców z powiatu lubartowskiego. Nie ma nowych ognisk ptasiej grypy, ale mięsa i tak nikt nie chce kupować

Gracja Grzegorczyk
Gracja Grzegorczyk
Łukasz Kaczanowski
Nie ma nowych ognisk ptasiej grypy w gminie Uścimów koło Lubartowa. Hodowcy mają jednak nowy problemem. Nikt nie chce kupować od nich mięsa. W planach jest powiadomienie rządu o dramatycznej sytuacji przedsiębiorców.

- Problem ten dotyczy wszystkich ferm drobiu na terenie powiatu – mówi Ewa Zybała, starosta lubartowski.

Na jej ręce hodowcy złożyli pismo informujące o problemie. Starostwo prowadziło na ten temat rozmowy indywidualne. W środę o kłopotach hodowców dyskutowano też m.in. z Lechem Sprawką, wojewodą lubelskim.

Sytuacja jest poważna, choć od 4 stycznia nie wykryto żadnych nowych ognisk wirusa H5N8. Nie pomagają zapewnienia władz, że drób został przebadany pod kątem ptasiej grypy. Odpowiednie organy stwierdziły, że mięso nadaje się do dalszego przerobienia lub sprzedaży. Na drób z gminy Uścimów chętnych nie ma.

Doniesienia o ptasiej grypie spowodowały, że ograniczony został eksport drobiu m.in. do Chin, Japonii czy RPA. Chodzi głównie o indyki i perliczki występujące w strefie zagrożonej. Do tej pory większość ferm nie podpisała kontraktów.

- Każdy dzień generuje dodatkowe koszty – podkreśla starosta. – Trzeba pamiętać, że indyki w pewnym momencie przerastają i cena za nie drastycznie spada lub nie da się ich sprzedać wcale – tłumaczy Zybała.

Hodowcy, z którymi rozmawialiśmy nie chcą w ogóle wypowiadać się w mediach. Starostwo prosi o zrozumienie. I tłumaczy, że przedsiębiorcy z trudem radzą sobie z tym, co się stało. Starty, które ponieśli są ogromne. Według wstępnych szacunków chodzi o 7 mln zł. Finalna kwota może sięgnąć 10 mln zł.

- Mam cichą nadzieję, że znajdzie się ktoś odważny, kto zrobi ten pierwszy krok i kupi mięso, pokazując reszcie, że jest ono bezpieczne – mówi starosta.

Jeżeli sytuacja się nie zmieni, władze powiatu lubartowskiego planują prosić o pomoc rząd.

Ptasia grypa koło Lubartowa

Na terenie powiatu lubartowskiego od 30 grudnia zeszłego roku wykryto sześć ognisk ptasiej grypy. Kolejne dwa pojawiły się w powiecie krasnostawskim. Ostatni wykryty przypadek ptasiej grypy dotyczył dzikiego jastrzębia znalezionego w Starym Uścimowie.

Do tej pory ze skażonych terenów wywieziono 127 tys. martwych ptaków, zarówno tych padłych, jak i zagazowanych ze względów bezpieczeństwa.

Na terenie gminy Stary Uścimów nie wykryto nowych ognisk choroby, dalej jednak obowiązuje zakaz wjazdu pojazdów innych niż mieszkańców oraz służb kryzysowych. Dotychczasowe zakazy zostaną zniesione, jeżeli do końca wyznaczonego okresu nie pojawi się nowe ognisko grypy.

od 7 lat
Wideo

21 kwietnia II tura wyborów. Ciekawe pojedynki

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lubartow.naszemiasto.pl Nasze Miasto