Hans Andersen to trzeci jeździec, który wygrał turniej Grand Prix z dziką kartą. Zawody na stadionie Parken przejdą do historii także z innego powodu. Nigdy wcześniej Polacy nie zajęli trzech ostatnich miejsc
O ile Tomasz Gollob zapowiadał, że jego przygotowanie do turnieju jest średnie (kłopoty sprzętowe w ostatnim tygodniu), o tyle Jarosława Hampela wielu fachowców widziało na podium. W zeszły wtorek Mały zdobył w lidze szwedzkiej 16 punktów i podobno jego współpraca z mechanikiem Jane Anderssonem zaczęła przynosić efekty. Liga i Grand Prix to jednak dwie różne bajki. Inna sprawa, że to nie sprzęt najbardziej zawinił w Kopenhadze, lecz to, co działo się pod kaskiem Hampela. Czyli głowa. Z trzecim naszym orłem – Piotrem Protasiewiczem rzecz ma się podobnie.
Poziom szkółki
Kopenhaski tor okazał się dziurawy i paskudny. Koleiny na pierwszym łuku przerażały głównie Polaków. Gdyby biegi kończyły się zaraz po starcie, Hampel w cuglach dostałby się do fazy półfinałowej. Na trasie był jednak niemiłosiernie ogrywany. Jeździec Atlasa wyraźnie miał pietra, trzymając się bardzo kurczowo motocykla i zwalniając przed wejściami w łuk. Stąd konkurenci wyprzedzali go nawet dwójkami – jeden z lewej, drugi z prawej.
– Nie powiem nic nowego. Zupełnie nie interesują mnie miejsca 14., 15., czy 16. – mówił po piątkowym treningu Piotr Protasiewicz. W sobotę żal było patrzeć na jego wyczyny. W pierwszym łuku PePe każdorazowo zachowywał się na poziomie szkółki żużlowej. Swoje jedyne oczko zdobył dzięki upadkowi Tony’ego Rickardssona. Hampel zdołał pokonać tylko... Protasiewicza i Golloba, a ten ostatni zachował twarz w ostatniej odsłonie, kiedy przyjechał przed Matejem Zagarem. Choć Gollob zawalił już dwie z pięciu rund, wciąż jest czwarty w klasyfikacji generalnej. To świadczy tylko o słabości tegorocznego cyklu.
Mistrz obalony
W Kopenhadze nie powiodło się także Nickiemu Pedersenowi i Tony’emu Rickardssonowi, ale starzy mistrzowie pokazali przynajmniej, że – jak mawiał klasyk – mają jaja wielkości kalafiorów. Duńczyk gryzł tor i do ostatniej serii zachował szanse na awans do półfinałów. Zrobił tyle, ile akurat w sobotę mógł zrobić. Szwed natomiast znów miał pecha. W drugim swoim starcie obalił się w momencie, gdy odważnie wyprzedzał prowadzącego Nielsa Kristiana Iversena. Ten upadek kosztował Rickiego awans do ósemki. Po nim Szwed jakby stracił animusz.
Bohaterem wieczoru był Andersen. To trzeci – po Martinie Dugardzie i Marku Loramie – zawodnik, który potrafił wygrać turniej GP, startując z dziką kartą. •
Grand Prix Danii – Kopenhaga
1. Hans Andersen (Dania) 11 (1,3,3,3,1) 25 pkt GP
2. Jason Crump (Australia) 10 (3,1,1,2,3) 20 pkt GP
3. Bjaerne Pedersen (Dania) 9 (0,2,3,1,3) 18 pkt GP
4. Antonio Lindbaeck (Szwecja) 10 (2,2,2,2,2) 16 pkt GP
5. Greg Hancock (USA) 13 (2,3,2,3,3) 13 pkt GP
6. Leigh Adams (Australia) 12 (3,3,3,3,0) 12 pkt GP
7. Lee Richardson (W. Brytania) 9 (3,2,0,1,3) 9 pkt GP
8. Scott Nicholls (W. Brytania) 8 (3,2,1,2,u) 8 pkt GP
9. Niels Kristian Iversen (Dania) 8 (2,3,2,u,1) 8 pkt GP
10. Andreas Jonsson (Szwecja) 7 (w,0,3,2,2) 7 pkt GP
11. Nicki Pedersen (Dania) 6 (1,1,0,3,1) 6 pkt GP
12. Tony Rickardsson (Szwecja) 5 (2,u,0,1,2) 5 pkt GP
13. Matej Zagar (Słowenia) 4 (1,w,1,1,1) 4 pkt GP
14. Tomasz Gollob (Polska) 3 (0,0,1,0,2) 3 pkt GP
15. Jarosław Hampel (Polska) 2 (0,0,2,0,0) 2 pkt GP
16. Piotr Protasiewicz (Polska) 1 (0,1,0,0,0) 1 pkt GP
rezerwowi: Charlie Gjedde (Dania) 1 (1), Kenneth Bjerre (Dania) 1 (1).
• Pozostałe rundy GP: 29 lipca – GP Włoch (Lonigo),
12 sierpnia – GP Szwecji (Malilla), 26 sierpnia – GP Czech (Praga),
9 września – GP Łotwy (Daugavpils),
23 września – GP Polski (Bydgoszcz).
Bieg po biegu
1. Richardson, Rickardsson, Zagar, Hampel
2. Nicholls, Lindbaeck, N. Pedersen, Protasiewicz
3. Crump, Iversen, Bjerre, Gollob, Jonsson (w/2 min)
4. Adams, Hancock, Andersen, B. Pedersen
5. Adams, Lindbaeck, Gjedde, Jonsson, Zagar (t)
6. Hancock, Richardson, N. Pedersen, Gollob
7. Iversen, B. Pedersen, Protasiewicz, Rickardsson (u/2)
8. Andersen, Nicholls, Crump, Hampel
9. Andersen, Iversen, Zagar, N. Pedersen
10. B. Pedersen, Lindbaeck, Crump, Richardson
11. Jonsson, Hancock, Nicholls, Rickardsson
12. Adams, Hampel, Gollob, Protasiewicz
13. Hancock, Crump, Zagar, Protasiewicz
14. Adams, Nicholls, Richardson, Iversen (u/4)
15. Andersen, Lindbaeck, Rickardsson, Gollob
16. N. Pedersen, Jonsson, B. Pedersen, Hampel
17. B. Pedersen, Gollob, Zagar, Nicholls (u/4)
18. Richardson, Jonsson, Andersen, Protasiewicz
19. Crump, Rickardsson, N. Pedersen, Adams
20. Hancock, Lindbaeck, Iversen, Hampel
I półfinał: Crump, B. Pedersen, Hancock, Richardson
II półfinał: Andersen, Lindbaeck, Adams, Nicholls
Finał: Andersen, Crump, B. Pedersen, Lindbaeck (u/4)
Zgadnij kto to? Sportowe gwiazdy jako dzieci
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?