Dorósł do złota? - Dziś w fińskim Kuusamo inauguracja Pucharu Świata (TVP 1, godz. 17.05)

SKOKI NARCIARSKIE
Jesienią okazało się, że Adam Małysz mierzy już nie 169, a 170 cm. Dzięki temu w rozpoczynającym się sezonie będzie mógł skakać na dłuższych deskach. A sezon to wyjątkowy,
bo olimpijski. Czy nasz mistrz faktycznie dorósł do upragnionego złota? Okaże się w Pragelato

Rywale wciąż zachodzą w głowę, jak to się stało, że matka natura dodała Polakowi centymetr. Bo Red Bull dodawał mu tylko skrzydeł. No właśnie – dodawał, czy wciąż dodaje? W poprzednim sezonie te skrzydła już tak nie niosły, choć każdy inny skoczek z naszego kraju zeszłoroczne sukcesy Małysza (np. 4. miejsce w klasyfikacji końcowej PŚ) wziąłby z pocałowaniem ręki.

Bronił Heinza
Latem 2004 roku na igelicie Małysz bił wszystkich. Zimą na śniegu było już znacznie gorzej, choć czterokrotnie Polak stanął na najwyższym stopniu podium (Harrachov, Bad Mitterndorf i dwa razy Zakopane). Z formą miał trafić na mistrzostwa świata w Oberstdorfie – przekonywał trener Heinz Kuttin. Skończyło się na obiecankach. Głowa Austriaka jednak nie spadła, a sam Małysz zawsze deklarował chęć dalszej z nim współpracy. Tego lata nie był już jednak tak eksploatowany.
– Z formą mamy trafić na Turniej Czterech Skoczni i igrzyska olimpijskie – zapowiedział tym razem Kuttin. Na razie tymi swoimi prognozami strzelał kulą w płot. Może trafi w sezonie olimpijskim. Dla Małysza to czas prawdy. I chyba ostatnia szansa na złoto wywalczone na igrzyskach. Bo za cztery lata będzie sobie liczył już 32 wiosny i wątpliwe jest, by jeszcze skakał na najwyższym poziomie. Inna sprawa, że jego idol Jens Weissflog był jeszcze na topie w wieku 33 lat, po tym, jak przestawił się wreszcie na styl V.

Wiatr w plecy
Olimpijskie konkursy (12.02 – ind., K-95; 18.02 – ind., K-120; 20.02 – druż., K-120) odbędą się na obiekcie w Pragelato. 11 lutego rozegrano tam konkurs PŚ, który wygrał Matti Hautamaeki. Małysz wypadł wtedy blado. Nie dość, że zajął dopiero dziewiąte miejsce, to dwa oczka wyżej uplasował się Kamil Stoch. Na tej skoczni często wieje jednak w plecy, a to dobrze dla zawodników z mocnym odbiciem. Takich jak Małysz. Tyle że jeszcze trzeba być w formie.
Na razie oczy wszystkich są zwrócone na Kuusamo, gdzie dziś o godz. 17.20 odbędzie się pierwszy konkurs PŚ. Przed rokiem dwukrotnie wygrał tam Janne Ahonen i ten nawyk zwycięstw już mu został. Małysz dwukrotnie był 19. W ostatnich dniach skakał ponoć lepiej z treningu na trening. A to oznacza, że... ma nad czym pracować. •

Kalendarz Pucharu Świata 2005/2006

25/26.11 Kuusamo (Finlandia) K-120
3/4.12 Trondheim (Norwegia) K-120
10/11.12 Harrachov (Czechy) K-125
17/18.12 Engelberg (Szwajcaria) K-125
29.12 Oberstdorf (Niemcy), T4S K-120
1.01 Garmisch-Partenkirchen (Niemcy), T4S K-115
4.01 Innsbruck (Austria), T4S K-120
6.01 Bischofshofen (Austria), T4S K-125
21/22.01 Sapporo (Japonia) K-120
28/29.01 Zakopane (Polska) K-120
4/5.02 Willingen (Niemcy)

K-130
4.03 Lahti (Finlandia), druż. K-116
5.03 Lahti (Finlandia) K-116
7.03 Kuopio (Finlandia) K-120
10.03 Lillehammer (Norwegia) K-120
12.03 Oslo (Norwegia) K-115
18/19.03 Planica (Słowenia), loty K-185

W dniach 13/15 stycznia w Bad Mitterndorf (Austria) odbędą się MŚ w lotach.