To wynik dwudniowej akcji Dolnośląskiej Inspekcji Transportu Drogowego, która przeprowadziła kontrolę autobusów szkolnych w całym województwie. Pracownicy inspekcji skontrolowali 63 autobusy. Wystawili 11 mandatów na łączną kwotę 2700 zł. Otrzymali je kierowcy, którzy nie mieli wymaganych dokumentów, wpisów w prawach jazdy (tych potwierdzających spełnianie wymogów ustawy o transporcie, np. dotyczących badań lekarskich, informacji o kursie uprawniającym do przewozu osób) czy nie oznaczyli swoich autobusów tablicami informującymi o przewozie dzieci.
Jedna sprawa trafi do sądu. - Dotyczy ona osoby zarządzającej w przedsiębiorstwie, która nie wyposażyła kierowcy we wypis zezwalający na kursowanie na liniach regularnych specjalnych (kierowca posługiwał się kserokopią) – informuje Mariusz Kaczmarz, rzecznik Dolnośląskiej Inspekcji Transportu Drogowego.
Podczas kontroli zatrzymano też 13 dowodów rejestracyjnych. Głównie ze względu na niesprawność pojazdów (z niektórych wyciekały płyny eksploatacyjne, oświetlenie było niesprawne, nie działały blokady tylnych drzwi, a daty badań technicznych były wyznaczone nieprawidłowo).
- Jesteśmy załamani. Nic się nie zmienia, nadal jest źle. Kierowcy i firmy przewozowe wiedziały o naszych kontrolach, a mimo wszystko dopuściły się do tylu zaniedbań - informuje Mariusz Kaczmarz rzecznik Dolnośląskiej Inspekcji Transportu Drogowego. Dodaje, że może warto pomyśleć o większych karach nakładanych na przewoźników, bo ich zaniedbania są ogromne. Większość z nich chyba nie zdaje sobie sprawy, za ile ludzkich żyć odpowiada każdego dnia, wożąc dzieci do szkoły.
Zobacz też: W autobusie bez hamulców przewoził... 99 dzieci!
Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej. Budowa w Żukowie (kwiecień 2024)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
