Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Dolnośląskie. Po tych zakładach pozostało tylko wspomnienie. Kiedyś byliśmy potęgą przemysłową [ARCHIWALNE ZDJĘCIA]

Hanna Wieczorek-Ferens
Hanna Wieczorek-Ferens
Zobacz jakie zakłady mieściły się kiedyś na Dolnym Śląsku. Przesuwaj slajdy klikając w strzałki, używaj klawiszy lub gestów
Zobacz jakie zakłady mieściły się kiedyś na Dolnym Śląsku. Przesuwaj slajdy klikając w strzałki, używaj klawiszy lub gestów Archiwum Gazety Wrocławskiej
Po tych zakładach pozostały przede wszystkim archiwalne zdjęcia. Kto dzisiaj pamięta, że w Nowogrodźcu produkowano długopisy i flamastry, w Radwanicach działała roszarnia, a wałbrzyska Kalkomania chwaliła się najnowocześniejszymi, szwedzkimi maszynami.

W kwietniu 1965 roku Gazeta Robotnicza tak pisała o Wrocławskie zakłady Wikliniarskie Przemysłu Terenowego w Oleśnicy: "Dużym producentem, a równocześnie eksporterem wyrobów z rogoży i wikliny są Wrocławskie zakłady Wikliniarskie Przemysłu Terenowego w Oleśnicy. Zorganizowane zostały już w roku 1947, dając wówczas przerób wartości 500 złotych. Obecnie wartość produkcji wzrosła do 7.000.000 zł z czego połowę nabywają zagraniczni odbiorcy. Zakład zatrudnia 170 osób, a surowiec potrzebny do przerobu nabywa w okolicznych PGR. Od pewnego jednak czasu rozbudowuje własną bazę zaopatrzeniową i z 500 ha terenów przeznaczonych na ten cel zagospodarował już 120. Częściowo już także zmechanizowany został przerób wikliny i zakład zużywa jej obecnie do 350 ton rocznie".

Lider w produkcji wózków dziecięcych

Natomiast w październiku 1975 roku dolnośląska prasa donosiła: "Największa w kraju wytwórnia wózków dziecięcych znajduje się w Szczytnej woj. wałbrzyskie. Produkuje się je w ilości blisko 75 tys. sztuk, w tym kilka tysięcy przeznaczonych na eksport. Nowością jest dwukołowy wózek składany". Co ciekawe, Kłomet powstał na bazie dawnych zakładów metalowych z odlewnią żeliwa, których ostatnim, przedwojennym właścicielem był Georg Wache. Po wojnie w Kłomecie produkowano przede wszystkim wózki dziecięce, ale też metalowe meble tarasowe i ogrodowe.

Roszarnia - co to jest?

Tajemnicza roszarnia to nic innego, jak zakład włókienniczy zajmujący się przetwarzaniem słomy lnianej lub konopnej na włókna. Jedna z dolnośląskich roszarni działała w Radwanicach niedaleko Głogowa. Mieszkańcy wspominają, że przed wojną była tam cukrownia, w czasie wojny natomiast, w budynkach utworzono podobóz pracy (branża tekstylna) dla dziewczynek w wieku 12-16 lat, który był filią KL Gross Rosen. Po wojnie otworzono tam zakłady roszarnicze, w których przerabiano konopie.

Jedno ze zdjęć pokazuje roszarnię w Żmigrodzie. Z tym zakładem wiążą się tragiczne wspomnienia. 22 czerwca 1976 r. w wyniku wybuchu i pożaru w Żmigrodzkich Zakładach Roszarniczych "Żmilen" w Żmigrodzie zginęło 20 osób. Na miejscu zginęło 8 osób, zaś od poparzeń zmarło w szpitalu następnych 12.

Artykuły biurowe i papiernicze

Mieczysław Dołęga, fotoreporter Gazety Robotniczej odwiedził wałbrzyską Kalkomanię w 1971 roku. Wtedy jeszcze zakład ten był jednym z największych producentów kalkomanii ceramicznej (ozdabiano nią porcelanę produkowaną w Wałbrzychu i okolicach). Jego zapiski nie pozostawiają żadnych wątpliwości: praca w Kalkomanii była bardzo ciężka.

W Nowogrodźcu niewiele osób pamięta o Zakładzie Artykułów Biurowych.
- Inco? a faktycznie, moja babcia tam pracowała – usłyszeliśmy od miłej pani w jednym z urzędów. – Długopisy tam składano...

Zobaczmy więc zapomnianą potęgę przemysłową naszego regionu.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Co dalej z limitami płatności gotówką?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto