siedle może liczyć na lecznicę za cztery lata.
Na Stabłowicach, ale też w całej zachodniej części Wrocławia, nie ma ani jednego szpitala. Najbliższy, przy pl. Jana Pawła II, został zlikwidowany trzy lata temu. Od tego czasu mieszkańcy muszą po pomoc medyczną jeździć na drugi koniec miasta, do szpitala przy ul. Kamieńskiego.
- Jestem po operacji i muszę zgłaszać się na kontrole do szpitala wojskowego przy ul. Weigla - narzeka Marek Dziekan, który jest organistą w kościele pw. św. Andrzeja Apostoła przy ul. Boguszowskiej na Stabłowicach. Mocno wierzy, że urzędnicy w końcu placówkę wybudują.
- Chcemy, by stało się to jak najszybciej - obiecuje Roman Szełemej, pełnomocnik marszałka województwa ds. służby zdrowia, wskazując, że do mistrzostw Europy w piłce nożnej może się nie udać. Najbardziej realny termin to rok 2013.
Nowy obiekt, który ma kosztować 300 mln zł i pomieścić 500 łóżek, stanie obok ul. Kosmonautów, tuż przy skrzyżowaniu z ul. Jeżowską. Mieszkańcy Stabłowic cierpliwie podchodzą do tego, że jeszcze kilka lat będą musieli poczekać na nowy szpital. Na osiedlu jest przychodnia zdrowia.
- Stabłowice mają więcej plusów niż minusów - podsumowuje inny mieszkaniec, Marcin Drelichowski, który wydał już dwa tomiki wierszy. Stabłowice ceni zwłaszcza za ciszę i spokój.
Jerzy Michalak, radny osiedlowy, wylicza kolejne atuty:
- Nowy kościół i życzliwy ksiądz proboszcz, trzy duże sklepy i wiele mniejszych rodzinnych, komisariat policji.
Piotr Dzikowski, przewodniczący rady, przypomina:
- A kiedy zostanie wybudowana aleja Stabłowicka, zmniejszy się ruch samochodów na osiedlu.
Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?