Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Diaz baluje. Spahić spotyka się z katolikami

Mariusz Kruczek
Mariusz Kruczek
święta bożego narodzenia śląsk wrocław| amir spahić| rok elsner| marian kelemen| cristian diaz
święta bożego narodzenia śląsk wrocław| amir spahić| rok elsner| marian kelemen| cristian diaz Grzegorz Kwolek
Zobacz, jak święta spędzają zagraniczni piłkarze Śląska Wrocław.

Śląsk Wrocław zapytał swoich zagranicznych piłkarzy, jak w ich rodzimych krajach obchodzone są święta Bożego Narodzenia.

Impreza do rana u Diaza

Cristian Diaz, argentyński napastnik Śląska Wrocław, zasiada do wigilijnego stołu z całą rodziną. - O północy wznosimy toast. Następnie są tańce, zabawa i huczne świętowanie do samego rana - opowiada Diaz.

Prezenty wręczane są dopiero po bożonarodzeniowym toaście. Na świątecznym stole głównym daniem jest pieczona wieprzowina, którą serwuje się z kanapkami z serem i szynką.

Po całonocnej zabawie Diaz będzie mógł wpaść na uroczyste śniadanie do kolegi ze Śląska. Johann Voskamp, pochodzący z Holandii napastnik wrocławskiej drużyny, rozpoczyna święta dopiero 25 grudnia.

- Święta rozpoczynają się od wspólnego śniadania, po którym wybieramy się całą rodziną do kościoła - wyjaśnia Holender.

U Elsnera i Kelemena prawie jak w Polsce

Święta u słoweńskiego pomocnika Śląska, Roka Elsnera, są podobne do polskich. Cała rodzina spotyka się przy jednym stole na uroczystej kolacji. - Główną potrawą świąteczną jest pieczony indyk - mówi Elsner. - Po wigilijnej kolacji część osób urządza imprezy. To taki mały przedsmak zabawy sylwestrowej - wyjaśnia.

Podobnie święta wyglądają na Słowacji u bramkarza Mariana Kelemena. - Mamy swoje tradycyjne dania, które przyrządza się tylko na wigilię. W każdym regionie Słowacji są pewne różnice. Tam, skąd pochodzę, je się przede wszystkim zupę kapuśnicę, pieczeń mięsną i rybę - wyjaśnia Słowak.

Po lewej Elsner, po prawej Voskamp


Pod choinką na biesiadników czekają prezenty. - Według tradycji powinniśmy je otworzyć po wigilijnej kolacji, ale rozpakowujemy je wcześniej, bo nie możemy się doczekać - śmieje się Rok Elsner.

Pierwszy i drugi dzień świąt to okres spotkań z rodziną.

Jak muzułmanin z katolikami

Amir Spahić pochodzi z muzułmańskiej Bośni i Hercegowiny. Obrońca Śląska przyznaje, że doskonale zna święta Bożego Narodzenia dzięki katolickim Chorwatom i prawosławnym Serbom, którzy mieszkają w jego kraju.

- Nie widać różnicy między Sarajewem a Wrocławiem - mówi Spahić. - Całe miasto jest przystrojone świątecznymi dekoracjami, wszędzie czuć wyjątkową atmosferę. Sarajewo jest najbardziej "międzynarodowym" miastem w naszym kraju, dlatego nic dziwnego, że wielu jego mieszkańców obchodzi te święta.

Po lewej Kelemen, po prawej Spahić


Pomimo że 25 i 26 grudnia to dzień pracujący dla bośniackich muzułmanów, znajdują oni czas na spotykania z katolikami.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto