Spadające gwiazdy to drobinki pyłu, które poruszają się w kosmosie z prędkością nawet 70 km na sekundę. Część z nich pochodzi z czasów, gdy jeszcze formowały się planety. Z kolei roje meteorów to resztki komet składających się głównie z lodu.
Gdy zbliżają się do Słońca, odparowuje z nich woda. W ten sposób powstaje warkocz komety, a pyły pozostają na torze lotu. Drobinki świecą po przedostaniu się do atmosfery, gdy osiągną pułap wysokości w okolicy 100 km. Gasną, czyli spalają się całk0wi-cie, 50 km nad ziemią.
Do obserwacji nie potrzeba specjalnego sprzętu. Wystarczy udać się w odpowiednie miejsce i czekać na migoczące punkty, bo będzie je widać gołym okiem.
Im ciemniej, tym więcej gwiazd można zobaczyć. Jeśli jednak mieszkacie w okolicy, gdzie nie ma terenu bez sztucznego światła, wtedy najlepiej ustawić się tak, by oświetlenie mieć za plecami, a przed sobą widok na niebo. Najlepiej wybrać się w góry. W ciemności nawet na niższych szczytach doskonale widać niebo. Poza tym latarni jest mniej, a w niektórych miejscowościach, w późnych godzinach nocnych, oświetlenie jest wyłączane.
Bajecznie będzie też nad morzem, gdy gwiazdy będą spadać wprost wody.
Nakarm psiaka, zgarnij kwiatka: Rozmowa Adrianem Meyerem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
