Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Derby pod okiem policji

Michał Lizak
Rashid Atkins Fot. Mikołaj Nowacki
Rashid Atkins Fot. Mikołaj Nowacki
Górnik podejmuje jutro ASCO Śląsk (g.18). Specjalna oprawa derbów w Świebodzicach. Już jutro kolejna odsłona koszykarskich derbów na Dolnym Śląsku - ostatnich w sezonie zasadniczym.

Górnik podejmuje jutro ASCO Śląsk (g.18). Specjalna oprawa derbów w Świebodzicach.
Już jutro kolejna odsłona koszykarskich derbów na Dolnym Śląsku - ostatnich w sezonie zasadniczym. W Świebodzicach Górnik Wałbrzych podejmuje ASCO Śląsk Wrocław. Biletów na spotkanie, które rozpocznie się o godzinie 18, nie ma już od kilku dni.

- Mecz na pewno obejrzy komplet widzów. Chętnych było zdecydowanie więcej niż miejsc na naszej hali - zapewnia dyrektor Górnika, Janusz Kozłowicz.
Pojedynki wałbrzysko-wrocławskie zawsze były meczami podwyższonego ryzyka. Zwłaszcza w hali przy ul. Wysockiego, która przy takich spotkaniach zamieniała się w prawdziwy kocioł.
- Teraz też na pewno będzie bardzo gorąco, ale tamtej atmosfery nie da się powtórzyć w nowej hali. Zmieniają się drużyny, inni są gracze i relacje pomiędzy klubami - zmieniają się też kibice - podkreśla Andrzej Adamek, wychowanek Górnika, dziś II trener ASCO Śląska.

Organizatorzy, pomni najgorszych doświadczeń, wolą być jednak przygotowani na każde rozwiązanie.
- Spotkanie będzie dodatkowo zabezpieczane zarówno przez policję, jak i firmę ochroniarską. Kibiców zaczniemy wpuszczać do hali już dwie godziny przed meczem - od 16. Przy wejściu każdy będzie musiał pokazać dowód tożsamości i zostanie sfotografowany - takie wymogi przedstawiła nam policja - mówi Janusz Kozłowicz.
Zapełnienie obiektu może okazać się więc dość czasochłonne, do hali warto przybyć wcześniej niż zwykle. Nietypowa będzie również oprawa. Kibicom zaprezentuje się zespół taneczny, który w niedzielę zbierał świetne recenzje podczas meczu Gwiazd Północ - Południe.
- Współpracujemy z tymi dziewczętami już od dłuższego czasu. Kilka razy tańczyły na naszych meczach. Kibice przyzwyczaili się chyba, że są nasze, a nie ze Śląska - mówi dyrektor Górnika.

Specjalną oprawę zyska prezentacja. Koszykarze Górnika wyjdą na parkiet ze specjalnego ochronnego rękawa w towarzystwie małych dzieci ubranych w stroje Śląska. Gracze z Wrocławia pojawią się w towarzystwie małych koszykarzy Górnika.
- Specjalnie na ten mecz przyjedzie jedna z grup naszej szkółki koszykarskiej, prowadzonej przez trenera Wojciecha Krzykałę. W ten sposób chcemy maksymalnie zniwelować jakąkolwiek agresję wśród kibiców obu zespołów - wyjaśnia Kozłowicz.
- To świetny pomysł. Te kluby pochodzą z tego samego regionu, kibiców więcej powinno łączyć niż dzielić. Może to będzie kolejny krok w kierunku zmiany nastawienia do siebie fanów Górnika i Śląska - zastanawia się Andrzej Adamek.

Trudno typować wynik tej rywalizacji. Górnik w tym roku zaskakiwał już faworytów (dwa zwycięstwa z PGE Turowem oraz wygrana z Anwilem), ale jest też zespołem szalenie nieobliczalnym (porażki u siebie z Kotwicą Kołobrzeg czy Polonią Warszawa). ASCO Śląsk udowadnia, że potrafi wygrać z każdym, ale też bez odpowiedniej koncentracji prezentuje się bardzo słabo.
- Wrocławianie w zasadzie nie mają słabych stron. To drużyna świetnie poukładana, dla mnie faworyt meczu. Co nie oznacza, że nie postaramy się o sprawienie kolejnej niespodzianki - przyznaje Radosław Czerniak, trener Górnika.
Na pewno atutem gospodarzy będzie spora przerwa w rozgrywkach, spowodowana meczem gwiazd i wolnym terminem po wycofaniu Vikinga Gdynia.
- Był czas, by przygotować specjalną taktykę na Śląsk. Tylko, że sama taktyka nie gra - ważna jest jej realizacja. O wyniku może zdecydować dyspozycja dnia - podkreśla Czerniak.

Wrocławian nie przeraża duża liczba spotkań - większym problemem są kontuzje i urazy.
- Martin i Robinson są przeziębieni, Homan podczas meczu gwiazd podkręcił kostkę, cały czas problemy żołądkowe ma Atkins. To dla nas zdecydowanie największy kłopot - podkreśla trener Adamek.
Mimo że Wrocław dzieli od Świebodzic zaledwie kilkadziesiąt kilometrów, wrocławianie już wczoraj przyjechali do Wałbrzycha. Zespół Rimasa Kurtinaitisa zamieszkał w Zamku Książ , wieczorem koszykarze ASCO Śląska trenowali w Świebodzicach.
- Znamy tę halę ze sparingów z Górnikiem. Mimo wszystko potraktowaliśmy ten pojedynek tak samo, jak każdy inny mecz ligowy - zaznacza II trener wrocławian.
Jeszcze wczoraj wydawało się, że dużym problemem będzie realizacja umowy pomiędzy klubami w kwestii wymiany wejściówek dla klubów kibica. Na pierwsze spotkanie tych zespołów - w Hali Orbita - Górnik otrzymał możliwość zakupu 100 biletów po 15 złotych. W rewanżu ASCO Śląsk mógł nabyć 64 wejściówki po... 25 złotych.
- Ostatecznie problem został rozwiązany i nasza umowa była respektowana - podkreśla Mariusz Bałuszyński, prezes ASCO Śląska.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto