Debiut w CCC i szpital w Kolegium

Beniaminek z Poznania to najbliższy ligowy rywal koszykarek CCC. Konfrontacja w Polkowicach (dziś, godz. 18.30) może być bardzo ciekawa, bo MUKS spisuje się w lidze przyzwoicie i ma na koncie już pięć zwycięstw, w tym nad mocniejszymi kadrowo ekipami z Torunia i Łodzi.
Siła poznańskiej drużyny opiera się na doświadczeniu Ilony Mądrej, wielkim talencie 19-letniej Agnieszki Skobel i dobrej postawie filigranowej rozgrywającej rodem z USA, Okeishy Howard. W pierwszej rundzie CCC wygrało w Poznaniu 81:71, ale MUKS okazał się godnym rywalem dla brązowych medalistek poprzedniego sezonu. Tak też powinno być dzisiaj.
Polkowiczanki w środę zagrały dobre, choć przegrane pucharowe zawody przeciwko KSSSE AZS PWSZ Gorzów Wielk. i ten mecz na pewno kosztował je sporo sił. W starciu z MUKS-em powinna już wystąpić chorująca ostatnio na anginę Amerykanka Frances Carvajal, a w rozgrywkach Ford Germaz Ekstraklasy zadebiutuje Senegalka Ndeye Ndiaye, która zastąpiła zwolnioną rodaczkę Ayę Traore.
Akademiczki z Jeleniej Góry również zagrają dzisiaj, tyle że w Brzegu (g. 18.30, TVP Wrocław). Cukierki spisują się w lidze kiepsko (trzy zwycięstwa dwa nad SMS-em Łomianki, jedno nad Kolegium), ale i tak są stawiane w roli faworyta meczu, bowiem zespół Eugeniusza Sroki jest jeszcze słabszy kadrowo i przegrywa ze wszystkimi i wszędzie. Dodatkowym problemem jest prawdziwy szpital w jeleniogórskiej drużynie. W tym roku nie chorowały jeszcze tylko dwie zawodniczki - Dorota Wójcik i Żaneta Sojka. Sytuacja zrobiła się naprawdę nieciekawa wczoraj, bo z tego powodu został odwołany trening.
- Będzie dobrze, jeśli uda nam się zebrać osiem koszykarek zdolnych do gry. Szkoda, że tak się stało, aczkolwiek uważam, że to nie tylko efekt pory roku, ale i tego, że zawodniczki nie dbają o siebie i np. nie noszą czapek - stwierdził Sroka.
Szkoleniowiec AZS-u po cichu wierzy jednak w to, że jego podopieczne sprawią w Brzegu miłą niespodziankę.
- To raczej nie będzie piękny mecz, bo postaramy się przede wszystkim agresywnie bronić i paraliżować ataki Cukierków. Co z tego wyniknie, zobaczymy, bo wskutek chorób nie przetrenowaliśmy nawet wszystkich elementów taktyki - przyznał Sroka. W październikowym spotkaniu obu drużyn Kolegium przez ponad dwie kwarty toczyło zacięty bój, ale ostatecznie górą były brzeżanki, które wygrały 72:53.