Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Dariusz Śledź: Nasza drużyna w trudnych momentach potrafi się zmobilizować. Chłopaki, jesteście najlepsi

Dawid Foltyniewicz
Maciej Janowski i Dariusz Śledź.
Maciej Janowski i Dariusz Śledź. Tomasz Hołod
Betard Sparta Wrocław z nawiązką odrobiła straty z pierwszego półfinału PGE Ekstraligi i w niedzielny wieczór pokonała Stelmet Falubaz Zielona Góra 56:34. – Spodziewałem się, że to spotkanie będzie trudne i faktycznie takie było. Wynik jest jednak dobry i oczywiście się z niego cieszymy, to dla nas wiatr w żagle. Nasza drużyna po raz kolejny pokazała, że w trudnych momentach potrafi się zmobilizować. Jeszcze raz im dziękuję. Chłopaki, jesteście najlepsi – mówił po meczu trener WTS-u Dariusz Śledź.

Jeśli po niedzielnym spotkaniu trzeba byłoby wskazać jednego bohatera, wybór może być tylko jeden. Tai Woffinden był nieuchwytny dla Stelmetu Falubazu i w pięciu startach zdobył 14 punktów z bonusem. Od trzykrotnego indywidualnego mistrza świata biła pozytywna energia - po biegowym zwycięstwie celebrował wygraną dodatkowym okrążeniem, popisując się przed wrocławskimi kibicami jazdą na jednym kole.

Czysty komplet „zabrał” Woffindenowi Gleb Czugunow. Rosjanin niejednokrotnie dawał w tym sezonie do zrozumienia, że gdyby to od niego zależało, wolałby nie pełnić funkcji rezerwowego. Tymczasem w konfrontacji z zielonogórskim zespołem 19-latek niemal otarł się o perfekcję. Czugunow zastępował słabo spisującego się Jamroga i w trzech startach uzbierał na swoim koncie osiem oczek, mając na rozkładzie Piotra Protasiewicza, Patryka Dudka czy Michaela Jepsena Jensena, który zaczął ściganie we Wrocławiu od dwóch „trójek”. Potem Duńczyka dopadła dziwna niemoc i w czterech następnych startach nie powiększył swojego dorobku choćby o punkt.

Na wyróżnienie zasługują nie tylko Woffinden i Czugunow. Maksym Drabik na ostatnich metrach ósmej gonitwy zdołał pokonać Jepsena Jensena, a prędkością - zwłaszcza w pierwszej fazie zawodów - imponował Maciej Janowski. Ostatecznie za bohatera Betardu Sparty można uznać zespół, co po zakończeniu meczu podkreślał trener Dariusz Śledź. - Spodziewałem się, że to spotkanie będzie trudne i faktycznie takie było. Wynik jest jednak dobry i oczywiście się z niego cieszymy, to dla nas wiatr w żagle. Nasza drużyna po raz kolejny pokazała, że w trudnych momentach potrafi się zmobilizować. Jeszcze raz im dziękuję. Chłopaki, jesteście najlepsi - mówił uradowany opiekun WTS-u.

Faworyta wskazać łatwo, choć Sparty nie można lekceważyć

22 września (o ile planów nie pokrzyżuje pogoda) w kolekcji Sparty znajdzie się 23. medal Drużynowych Mistrzostw Polski - piąty złoty lub dziesiąty srebrny. Na drodze wrocławian do upragnionego tytułu staną triumfatorzy dwóch ostatnich edycji rozgrywek - Fogo Unia. Faworytem finałowego dwumeczu będą bez wątpienia leszczynianie, którzy w fazie zasadniczej zdobyli 32 na 35 możliwych do zdobycia punktów, a w 14. kolejce pokonali WTS na Stadionie Olimpijskim 55:35. Obie ekipy już w najbliższy piątek o godz. 20 stoczą na wspomnianym obiekcie pierwszą batalię o mistrzostwo kraju. Rewanż zaplanowano na 22 września o godz. 19.30.

- To jest żużel. Każde spotkanie jest inne, a ja nie wierzę, że Unia podejdzie do finału na luzie. Takie rzeczy po prostu się nie dzieją. Wiemy, o co jedziemy. Będzie maksymalne napięcie. Zdajemy sobie sprawę, że leszczynianie dobrze czują się na naszym torze, ale i my u nich nie najgorzej. Miejmy nadzieję, że będziemy świadkami rywalizacji godnej finału - powiedział Śledź.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Dariusz Śledź: Nasza drużyna w trudnych momentach potrafi się zmobilizować. Chłopaki, jesteście najlepsi - Wrocław Nasze Miasto

Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto