Dajcie nam szansę! Rozmowa z Mirosławem Szymkowiakiem, pomocnikiem reprezentacji Polski

• Po meczu z Kolumbią kac jest chyba spory. Zwłaszcza że zapowiadaliście godne pożegnanie...
– Myślę, że kilku chłopaków wyleczyło się z gry na tym stadionie. To, co zrobiono z Grześkiem Rasiakiem, jest niedopuszczalne. Żeby już na początku gwizdać na Bogu ducha winnego człowieka... Czasu mamy jednak mało. Musimy się jakoś wspierać, bo wszystkim jest ciężko.

• Przecież to wy graliście na boisku, a nie kibice!
– Niech się nas rozlicza z meczów mundialowych. Byliśmy po ciężkim zgrupowaniu w Szwajcarii. Trenowaliśmy dwa razy dziennie. Jeszcze nas nie skreślajcie. Poczekajmy trochę.

• Nowi koledzy są już po chrzcie?
– Nie ma chrztów w reprezentacji, choć może by się przydały. Oczywiście dla poprawienia atmosfery w zespole. Problem tylko w tym, czy jako debiutantów traktujemy tych, którzy są z nami po raz pierwszy, czy też debiutantów w mundialu. W tym drugim przypadku kandydatów byłoby znacznie więcej. Bo tylko Żurawski i Żewłakow znają smak finałów mistrzostw świata.

• Piłkarsko podołają obowiązkom reprezentanta?
– Na pewno tak. Podczas zajęć w Szwajcarii z dobrej strony prezentował się Seweryn Gancarczyk. Darek Dudka czy Paweł Brożek także nie odstawali umiejętnościami. Może podczas pierwszych 2-3 dni byli troszeczkę przestraszeni, ale wspólne wieczory, opowiadanie sobie dowcipów, zrobiły swoje.
• Jaki cel stawiacie sobie w niemieckim mundialu?
– Nie będę oryginalny. Chcemy przejść do drugiej fazy. Jeżeli tak się stanie, to jeszcze bardziej uwierzymy w siebie. A wtedy zobaczymy. Mundial to mundial. Zawsze rządził się swoimi prawami. Czasami jeden mecz zmienia wszystko.

• A teraz, po wpadce, w Chorzowie nie wierzycie w siebie?
– Skończmy z takimi sugestiami. Jak mawiał trener Kasperczak, to jest heca. Każdy wierzy w siebie, choć nie zawsze wszystko wychodzi. Gdybyśmy sądzili inaczej, nie byłoby nas w Niemczech.

• Dobry występ w mundialu to szansa na jeszcze lepszy kontrakt?
– Dla wielu chłopaków pewnie tak. Czy dla mnie... W Turcji ceny za piłkarzy są bardzo wysokie. Nie sądzę, aby mój klub chciał się mnie pozbyć.

Mirosław Szymkowiak
Urodzony: 12 listopada 1976 roku w Poznaniu.
Wzrost/waga: 179 cm/69 kg.
Liczba meczów w kadrze: 28 (3 gole).
Kluby w karierze: Olimpia Poznań (1992-1994), Widzew Łódź (1995-2000), Wisła Kraków (2001-2004), od 28 stycznia 2005 zawodnik tureckiego klubu Trabzonspor.