czytaj: Warszawa: autobus zjechał ze skarpy. 38 osób rannych [foto, wideo]
Według policji, prawdopodobną przyczyną wypadku z 14 maja w Warszawie było zasłabnięcie kierowcy. Pojawiły się też sugestie, że w chwili zdarzenia kierowca mógł schylać się po telefon komórkowy. Przyczyny wypadku są jeszcze badane, ale przy okazji rodzą się pytania: w jaki sposób i jak często kontroluje się stan zdrowia kierowców komunikacji miejskiej? I czy w autobusach i tramwajach możemy czuć się bezpiecznie?
EKG u kierowcy? Nie ma takiego obowiązku
Kandydaci na kierowców i motorniczych przed przystąpieniem do pracy muszą wykonać obowiązkowe badania regulowane przez kodeks pracy. Te podstawowe obejmują wzrok, słuch, poziom cukru we krwi oraz badanie psychofizyczne, które ma ocenić m.in. poziom agresji. Jeśli lekarz uzna to za konieczne, może też zlecić badania dodatkowe, na przykład serca lub poziomu cholesterolu. Może, ale nie musi.
- Na dodatkowe badania kieruje się zwykle osoby starsze, bo są one bardziej narażone na różne choroby takie, jak nadciśnienie czy miażdżycę - wyjaśnia Halina Pawłowska, lekarz z Dolnośląskiego Wojewódzkiego Ośrodka Medycyny Pracy. - Jeśli lekarz nie widzi żadnych odchyleń ani nieprawidłowości, to wystawia zaświadczenie o zdolności do wykonywania zawodu bez dodatkowych badań - dodaje.
Orzeczenie lekarza medycyny pracy standardowo jest ważne pięć lat. Kierowcy po 60. roku życia zobowiązani są do powtarzania ich co 30 miesięcy, czyli dwa razy częściej niż młodsi koledzy.
- Ściśle przestrzegamy tego, aby nasi kierowcy mieli aktualne badania i byli w dobrej formie - zapewnia Janusz Krzeszowski, rzecznik prasowy MPK we Wrocławiu. - Dodatkowo, co roku organizujemy dla nich szkolenia z ruchu drogowego, gdzie mogą zapoznać się m.in. z nowymi przepisami czy zagrożeniami w ruchu - dodaje.
Masujące fotele lekarstwem na przekleństwa pasażerów i upał?
Praca kierowców i motorniczych jest bardziej stresująca, niż mogłoby się wydawać.
- Nie jest łatwo, kiedy ktoś zajeżdża mi drogę, łamiąc przepisy i jeszcze pokazuje środkowy palec albo gdy pasażer wyzywa mnie od najgorszych, bo autobus spóźnił się pięć minut - żali się Karol Jabłoński, kierowca autobusu MPK we Wrocławiu. - Ta praca naprawdę wymaga cierpliwości - dodaje.
Z prawej Karol Jabłoński, kierowca wrocławskiego autobusu
Do nerwów związanych z nieprzyjemnymi pasażerami dochodzą jeszcze inne czynniki, takie, jak upał w lecie czy zmęczenie. W teorii kierowcy i motorniczowie na 10 godzin pracy mają do dyspozycji 45 minut przerwy, którą mogą dowolnie wykorzystać.
- W praktyce po południu, w godzinach szczytu, zrobienie sobie przerwy jest nierealne ze względu na wzmożone kursy i korki w mieście - wyjaśnia Karol. - Podczas upałów, kilkugodzinna praca w nieklimatyzowanym tramwaju może być nie do zniesienia, dlatego zdarzają się przypadki, że kierowca po prostu zasłabnie. Za marne pieniądze jesteśmy odpowiedzialni za życie wielu ludzi - dodaje Karol. - Niektórych to przerasta. Ja na szczęście jestem odporny na stres.
W ubiegłym roku wrocławskie MPK udostępniło kierowcom specjalne fotele masujące, na których mogli się zrelaksować przed lub po pracy. Meble przywiezione były na próbę, ale ostatecznie nie zdecydowano się na ich zakup i masaże się skończyły. Teraz MPK planuje wysyłać "znerwicowanych" kierowców na szkolenia z radzenia sobie ze stresem.
Komórka, papieros i rozmowa z pasażerem, czyli czego kierowcy nie wolno
Kierowców podczas jazdy obowiązuje zakaz palenia, trzymania telefonu komórkowego oraz rozmawiania z pasażerami. MPK we Wrocławiu co roku otrzymuje zaledwie kilkanaście skarg dotyczących łamania tych zakazów przez motorniczych i kierowców. Nie jest to duży wskaźnik, ale też nie do końca wiarygodny, bo wielu pasażerów po prostu nie zgłasza takich wydarzeń.
Jeśli chodzi o używanie telefonów komórkowych, to wszyscy wrocławscy kierowcy zostali wyposażeni w zestawy słuchawkowe, dzięki którym mogą komunikować się przez telefon bez odrywania rąk od kierownicy. Kierowcy nie powinni też rozmawiać z pasażerami, którzy czasem próbują ich zagadywać.
- Mają skupić się na drodze, a nie na rozmowie - mówi Janusz Krzeszowski. - Złamanie tych zakazów może skutkować karą, począwszy od rozmowy dyscyplinującej, poprzez utratę premii, aż po upomnienie pisemne i naganę - wyjaśnia.
Czytaj też:
- Kierowca MPK nie zaczekał na pasażera, czy słusznie?
- Będą cięcia i podwyżki cen biletów, zapowiada nowy prezes wrocławskiego MPK
- Informacja o opóźnieniach SMS-em i portal dla pasażerów. Zmiany w MPK
Matura 2011 - serwis specjalny | Juwenalia bez Kultu | Wrocław: Koncerty i festiwale 2011 |
Juwenalia 2011 | Rozkład jazdy MPK Wrocław | Dzieje się we Wrocławiu |
Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?