Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Czy Mike Tyson przyjedzie do Polski?

Rafał Musioł
Nie ma co ukrywać: albo we wrześniu zapraszamy do Polski Mike'a Tysona, albo w październiku robimy prestiżowy kongres WBC. Obu tych spraw finansowo nie udźwigniemy - mówi wprost Piotr Werner, współwłaściciel grupy Bullit Knock-Out Promotions pytany o realne szanse przyjazdu Bestii na otwarcie hali w Jastrzębiu.

- Wszystko rozstrzygnie się w najbliższym tygodniu, jak tylko wróci ze Stanów pilotujący tę sprawę i współpracujący z nami Tomasz Babiloński - dodaje obecny promotor, a były znany sędzia piłkarski.

Kongres WBC, który miał się odbyć w Katowicach staje się tym mniej prawdopodobny, im bardziej możliwy jest przyjazd Tysona. A prawdopodobieństwo rośnie, bo dawna "Bestia" zakochała się w... Pradze.

- Normalna stawka Tysona to 600.000 dolarów za trzy dni. Czechom udało się jednak wynegocjować niezwykłą zniżkę i były mistrz świata przyleciał do nich na prawie cztery dni za 120.000 dolarów plus luksusowy hotel i wyżywienie. Jak się okazało, Praga wywarła na nim wielkie wrażenie i stwierdził, że chciałby częściej bywać w tej części świata, co na pewno stanowi szansę także dla Polski - mówi Werner.

Czeskie media twierdzą jednak, że Tyson na wizycie w Pradze nie stracił, a jedynie inaczej rozłożył akcenty - na płatnych treningach, w których udział kosztował w przeliczeniu na złotówki ok. 1600 złotych i spotkaniach z wybranymi osobami zarobił kolejne 250.000 dolarów.

Tyson, który jest żywą legendą boksu zawodowego, a od kilku już lat żyje właśnie z roli sowicie opłacanej "maskotki" w odpowiedzi na zaproszenia ma z góry przygotowany pakiet usług. Znajdują się w nim dwa pokazowe treningi - jeden z młodzieżą, drugi z grupą zawodników wskazanych przez stronę zapraszającą, spotkania z VIP-ami i przedstawicielami boksu amatorskiego w danym regionie, konferencja prasowa, wywiad dla telewizji oraz zwiedzanie miejsca wskazanego przez organizatorów pobytu, ale uzgodnionego wcześniej z Tysonem. Podobno, gdyby zawitał na Śląsk, byłby to obóz Auschwitz.

Dwa miesiące temu do Pragi były pięściarz, przed którym uciekł Andrzej Gołota i w walce z którym kawałem ucha stracił Evander Holyfield, przywiózł dwuletnią córkę. Zdjęcia, jak spaceruje z nią po Starym Mieście, trzymając w drugiej ręce pluszowego misia, były najlepszym przykładem przemiany, jaką przeszedł 45-letni Żelazny Mike. Dotyczy ona zresztą także jego wyglądu ostatnio zeszczuplał o 40 kilogramów i jest... wegetarianinem.

Jednym z pomysłów na urozmaicenie "polskiej" wizyty Tysona jest jego spotkanie z Gołotą. Tym razem nie w ringu, więc może nie skończy się za wcześnie.

Mike Tyson przyjedzie do Jastrzębia? [WIDEO]

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na slaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto