Eksperymentalne i intuicyjne oznakowanie zostało już wdrożone na 46 odcinkach, ale w ramach Programu Budowy Dróg Krajowych na lata 2014-2023 (z perspektywą do 2025 r.) nowe znaki będą instalowane na kolejnych 34 odcinkach będących w realizacji.
GDDKiA przeprowadzi analizę i zbada kierowców
"Jeszcze w I kwartale 2020 roku planujemy ogłosić postępowanie przetargowe na wykonanie analizy i badania na szerokiej grupie kierowców w zakresie intuicyjności i ujednolicenia oznakowania dróg szybkiego ruchu. Wyniki będą podstawą do optymalizacji oznakowania, które będzie bardziej czytelne dla kierowców w każdej sytuacji na drodze" - informuje GDDKiA.
Nowe, ujednolicone i bardziej intuicyjne oznakowanie wypracowane w ramach projektu naukowego będzie wpływać na podniesienie poziomu bezpieczeństwa użytkowników. Kompleksowa propozycja nowego oznakowania jest w końcowej fazie uzgodnień z innymi służbami, m.in. Państwową Strażą Pożarną, Głównym Inspektoratem Transportu Drogowego, Policją oraz MSWiA. Na zakończonych odcinkach w ramach Programu Budowy Dróg Krajowych zastosowano już wiele elementów nowego oznakowania.
Zmiany w oznakowaniu są już stosowane na wybranych trasach, gdzie umieszczone są m.in. numery węzłów oraz ich nazwy. To ułatwia zapamiętywanie określonych zjazdów, szczególnie dla zagranicznych kierowców. Właściwy wybór pasa (np. do skrętu) wskazują strzałki umieszczone nad tablicami kierunkowymi, które znajdują się bezpośrednio nad pasami ruchu. Są jednakowej wielkości, a umieszczone strzałki są odniesieniem do określonych pasów ruchu.
Obecnie wspólnie z policją GDDKiA opracowuje ujednolicenie praktyki stosowania zasad korzystania z bram, wyjazdów i przejazdów awaryjnych na drogach szybkiego ruchu. Wypracowywane i ujednolicone schematy działań mają pomoc w szybszym podejmowaniu decyzji podczas akcji ratowniczych, w tym w zakresie wyprowadzenia pojazdów zatrzymanych na trasie z powodu wypadku bądź kolizji.
- Skupiamy się na wypracowaniu wspólnych mechanizmów działania w sytuacjach, kiedy dochodzi do zdarzenia, w wyniku którego nie ma rokowań na szybkie udrożnienie drogi i puszczenie ruchu - twierdzą w GDDKiA.
GDDKiA pracuje nad specjalną "księgą objazdów"
Należy pamiętać, że w pierwszej kolejności podczas akcji ratowniczej działania służb są zdefiniowane na ratowanie życia i zdrowia poszkodowanych, a dopiero w następnym etapie wyprowadzenie ruchu i udrożnienie trasy. Podczas szacowania czasu związanego bezpośrednio z utrudnieniem mogą wystąpić sytuacje, gdzie w ramach wytyczonego objazdu miejsce spowolnienia (zatoru) może być przeniesione na drogę niższej klasy. Są też zdarzenia, w których czasowe zatrzymanie ruchu spowoduje mniejsze utrudnienia niż skierowanie pojazdów na objazd np. przez małą miejscowość lub drogę niższej klasy.
Każda sytuacja awaryjna jest inna i wymaga sprawnego reagowania, dlatego GDDKiA wraz z innymi służbami dąży do wypracowania pewnych automatyzmów w działaniu służb. Przykładem tego może być przygotowana w ramach ww. projektu badawczego „księga objazdów”, czyli kompleksowe wyznaczenie stałych objazdów dla wszystkich dróg szybkiego ruchu. Wszystko po to, aby podejmować optymalne decyzje w dynamicznie zmieniającej się sytuacji i ułatwić kierowcom opuszczenie miejsca zdarzenia, kiedy udrożnienie drogi w krótkim czasie nie jest możliwe.
Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?