W Polsce od kwietnia 2016 roku obowiązuje ustawa o zakazie propagowania komunizmu i innych ustrojów totalitarnych. W tej definicji mieszczą się także pomniki odwołujące się do osób, organizacji, wydarzeń lub dat symbolizujących represyjny, autorytarny i niesuwerenny system władzy w Polsce w latach 1944–1989. Przepisy nie mają jednak zastosowania, jeśli dotyczy to cmentarzy czy mogił. A tak jest w Tczewie.
Pod płytą pamiątkową w Tczewie znajdują się szczątki około 500 radzieckich żołnierzy
Pomnik poświęcony lata temu Armii Czerwonej znajduje się przy ulicy 30 Stycznia w Tczewie w bezpośrednim sąsiedztwie starego cmentarza. Pod płytą pamiątkową znajdują się szczątki około 500 radzieckich żołnierzy. Ponad 100 jest zidentyfikowanych. Pomnik-mogiła jest elementem umowy polsko-rosyjskiej o wzajemnej ochronie miejsc pamięci.
Czytaj także:
Mieszkańcy Tczewa, a przede wszystkim środowiska narodowe od lat zabiegają, aby pomnik poświęcony Armii Czerwonej zniknął z przestrzeni Tczewa. Akcje nasiliły się po ataku Rosji na Ukrainę. W 2022 roku dokonano nielegalnego odcięcia z pomnika czerwonej gwiazdy. W tym samym roku, już legalnie, po zgodzie wojewody, zdemontowano tablicę, na której był napis o podziękowaniach dla "wyzwolicieli".
Wniosek o zgodę na ekshumację szczątków
W ubiegłym roku, prezydent Tczewa, z upoważnienia Rady Miejskiej w Tczewie, wystąpił do wojewody i Instytutu Pamięci Narodowej o zgodę na ekshumację szczątków i przeniesienie je na jeden z cmentarzy wojennych w Polsce (jest ich kilka), na których znajdują zbiorowe mogiły żołnierzy radzieckich. To otworzyłoby drogę do likwidacji samego pomnika.
- Zadeklarowaliśmy pokrycie części kosztów. Z Instytutu Pamięci Narodowej przyszła odpowiedź, że przeniesienie szczątków nie jest możliwe - stwierdza Zenon Drewa, przewodniczący Rady Miejskiej w Tczewie.
Jako redakcja zwróciliśmy się do IPN o szczegółową informację na ten temat. Czekamy na odpowiedź.
W petycji, która teraz wpłynęła do Rady Miejskiej w Tczewie postuluje się montaż przy pomniku tablicy, która będzie informowała o tym, jak wyglądało "wyzwalanie" ziem polskich przez Armię Czerwoną, a więc m.in. o gwałtach, grabieżach i mordach.
- Z powodu umowy między Polską a Federacją Rosyjską nie jest możliwe w dzisiejszej sytuacji politycznej przeniesienie pomnika na cmentarz wojskowy. Nie oznacza to, że można walkę o prawdę historyczną odstawić na bok i czekać na lepsze czasy. Należy wykorzystywać możliwości, które są dostępne. Taką możliwością jest zainstalowanie tablicy informującej o tym, jak wyglądało sowieckie wyzwalanie ziem polskich. Powinny znaleźć się tam informacje o tym, że władze komunistyczne w Polsce zostały zaprowadzone siłą, a nasz kraj niemal na pół wieku stał się stał się satelitą ZSRR. Nie można również nie przypomnieć o gwałtach, grabieżach i mordach, które towarzyszyły pochodowi czerwonoarmistów na zachód - czytamy w petycji.
Zenon Drewa poinformował nas, że petycja zostanie rozpatrzona najprawdopodobniej na sesji w listopadzie 2023 r. Z naszych informacji wynika, że większość radnych nie poprze jej w takim kształcie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?