MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Czas strzyc fryzjerów

Wojciech Koerber,
Tomasz Gollob pewny udziału w Grand Prix 2005 Sobotni wieczór na stadionie bydgoskiej Polonii należał do Tomasza Golloba, który w swoim rodzinnym mieście triumfował po raz trzeci z kolei.

Tomasz Gollob pewny udziału w Grand Prix 2005

Sobotni wieczór na stadionie bydgoskiej Polonii należał do Tomasza Golloba, który w swoim rodzinnym mieście triumfował po raz trzeci z kolei. - Hat-trick! - zdołał tylko wymówić tuż po finałowym biegu, ledwo łapiąc oddech w oczekiwaniu na telewizyjny wywiad. - Tak, tak, Tomku, już czas strzyc fryzjerów - z uznaniem dla umiejętności Golloba zwrócił się do niego jeden z kibiców. Szkoda jednak, że tak pięknie jest tylko w Bydgoszczy. W innych miastach to nie Gollob golił rywali, a rywale jego.

Droga na szczyt nie była jednak usłana różami. W 19. biegu Tomasz przegrał z Holtą oraz Rickardssonem i miał nóż na gardle. Ale się wybronił. W finałowym biegu wreszcie uśmiechnęło się do niego szczęście. Po przegranym starcie wpadł na pneumatyczną bandę, ale angielski arbiter Anthony Steele nakazał powtórkę w pełnym składzie. W niej Gollob wystrzelił już spod taśmy i prowadzenia nie oddał. Chwilę później mógł zrobić to, o czym marzył - wykonać rundę honorową. Na ten widok w oczach żony zawodnika - Brygidy pojawiły się łzy. To właśnie jej ręce przyjęły pierwsze gratulacje i całusy od gromadki notabli na trybunie głównej. Dzięki temu zwycięstwu Gollob został drugim - po Tomaszu Chrzanowskim - Polakiem, który zapewnił sobie udział w GP 2005 (2 października w Hamar zdobędzie minimum 5 punktów).

O pozostanie w cyklu do końca będzie musiał walczyć Jarosław Hampel. Mały już prawie był w ogródku, ale w półfinale dał się wyprzedzić na trasie Rickardssonowi. - Nie było źle, ale mogłem spodziewać się czegoś więcej. Moje motocykle były wolne, dlatego musiałem nadrabiać jazdą - mówił Hampel po tym, jak skończył rozmowę z tunerem i prezesem WTS-u Andrzejem Ruską. Czy liczy na ewentualny stały numer na przyszły rok? - Teraz na nic nie liczę. Poza tym, że... liczę na dobry występ w Hamar, który zapewni mi miejsce w ósemce - dodał.

Do 17 punktów swoją przewagę nad Rickardssonem zwiększył Crump i mimo że - jak sam mówi - nie ma dobrych wspomnień z Hamar (rok temu złoto wydarł mu tam Nicki Pedersen), to tym razem winien się obronić. - Trochę żałuję, że finał został przerwany, bo miałem szansę na zwycięstwo - mówił i tak szczęśliwy Australijczyk. Rickardsson liczył z kolei, że nadrobi kilka punktów do Crumpa, tymczasem kilka stracił. Żadnym zaskoczeniem nie była słabsza postawa Hancocka. Najstarsi górale nie pamiętają, kiedy na polskim torze Herbie awansował do finału GP. Wciąż jest jednak trzeci. Czyżby Leigh Adams po raz trzeci z kolei miałby się znaleźć tuż za podium?

Grand Prix Polski
1. T. Gollob 25, 2. J. Crump (Australia) 20, 3. T. Rickardsson (Szwecja) 18, 4. R. Holta (Norwegia) 16, 5. L. Adams (Australia) 13, 6. J. Hampel 13, 7. N. Pedersen (Dania) 11, 8. S. Nicholls (W.Brytania) 11, 9. A. Jonsson (Szwecja) 8, 10. H. Andersen (Dania) 8, 11. P. Protasiewicz 7, 12. L. Richardson (W.Brytania) 7, 13. G. Hancock (USA) 6, 14. R. Sullivan (Australia) 6, 15. B. Pedersen (Dania) 5, 16. A. Dryml (Czechy) 5, 17. M. Loram (W.Brytania) 4, 18. M. Max (Szwecja) 4, 19. K. Laukkanen (Finlandia) 3, 20. K. Kasprzak 3, 21. J. Jensen (Dania) 2, 22. T. Chrzanowski 2, 23. L. Dryml (Czechy) 1, 24. B. Brhel (Czechy) 1.
* I półfinał: Gollob, Holta, Adams, N. Pedersen
* II półfinał: Crump, Rickardsson, Hampel, Nicholls

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Sensacyjny ruch Łukasza Piszczka

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto