MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Czas pożegnań - Już niebawem w WKS-ie rozpoczną się ruchy transferowe

Michał Mazur
Radosław Janukiewicz już wie, w jakim kierunku chce pójść.   fot. Mikołaj Nowacki
Radosław Janukiewicz już wie, w jakim kierunku chce pójść. fot. Mikołaj Nowacki
Radosław Janukiewicz w Lechu Poznań i Robert Szczot w ŁKS-ie Łódź. Piłkarze Śląska są już o krok od zmiany barw klubowych. Umiejętności bramkarza Śląska zrobiły duże wrażenie na trenerze Lecha Franciszku Smudzie.

Radosław Janukiewicz w Lechu Poznań i Robert Szczot w ŁKS-ie Łódź. Piłkarze Śląska
są już o krok od zmiany barw klubowych.

Umiejętności bramkarza Śląska zrobiły duże wrażenie na trenerze Lecha Franciszku Smudzie. – Po ostatnim treningu powiedział, że chce mnie ściągnąć do swojego zespołu – opowiada Janukiewicz. – Skoro ktoś taki jak Smuda widzi mnie w drużynie, to coś w tym musi być. Mam nadzieję, że Śląsk nie podyktuje za mnie zaporowej ceny. Rozumiem, że klub chce zarobić i nie puści mnie za czapkę śliwek, ale nikt nie kupi drugoligowego bramkarza na przykład za milion złotych.

Z Hajtą o kontrakcie
Oferta poznańskiego klubu wpłynęła wczoraj do Wrocławia. Przez całe popołudnie i wieczór rozmawiali o niej właściciel klubu Andrzej Mazur z menedżerem Krzysztofem Świątkowskim oraz trenerem Janem Żurkiem. Poruszano także temat wzmocnień.
Robert Szczot miał o wiele mniej czasu niż Janukiewicz na pokazanie się z jak najlepszej strony, ale i jemu ta sztuka się udała.
– Wziąłem udział w dwóch treningach ŁKS-u i zagrałem w spotkaniu Pucharu Ekstraklasy z Wisłą Płock – mówi pomocnik Śląska. – Trener Marek Chojnacki był bardzo zadowolony. Jutro jestem umówiony z menedżerem Tomaszem Hajtą na rozmowy w sprawie kontraktu indywidualnego. Gra w pierwszej lidze to duże wyzwanie. Warto je podjąć.
W tym przypadku klub nie będzie miał zbyt wiele do powiedzenia w sprawie jego odejścia. Piłkarz ma zagwarantowaną w kontrakcie kwotę odstępnego. Dodajmy – bardzo niską.

Interesujący Imeh
Wczoraj na treningu WKS-u panował duży tłok. W zajęciach brało udział aż trzydziestu graczy. Wszystko dlatego, że Żurek chciał przyjrzeć się niektórym juniorom. Ale w tym tłumie znalazło się także czterech nowych piłkarzy: Benjamin Imeh, Krzysztof Rusinek, Przemysław Ciołek i Krzysztof Osiński.
– Najlepsze wrażenie zrobił na mnie Benjamin – mówi opiekun Śląska. – To bardzo interesujący zawodnik. W sumie brałbym go w ciemno, bez żadnych sprawdzianów, ale on sam chciał najpierw przyjechać i się pokazać.
Nigeryjczyk, jak i pozostali testowani piłkarze, będą mieli do tego okazję już dzisiaj, podczas sparingu z Chrobrym (w Głogowie, godz. 12). We wrocławskim zespole sprawdzany będzie także obrońca Mariusz Malinowski (mistrz Polski z Polonią Warszawa, ostatnio w Czarnych Pruszcz Gdański). •

Mikołaje z Oporowskiej
Jutro nastąpi finał akcji Podaruj pluszaka dla dzieciaka. Przedstawiciele Śląska
(m.in. Dariusz Sztylka, Radosław Janukiewicz, Robert Rosiński, Krzysztof Wołczek oraz Jan Żurek) odwiedzą dwa domy dziecka, gdzie wcielą się w role Świętych Mikołajów. Rozdadzą prezenty, które przez ostatnie tygodnie były zbierane wśród kibiców WKS-u.
– Odwiedzimy placówki w Godzięcinie i Krzydlinie Małej. Łącznie obdarujemy prawie setkę dzieciaków – wyjaśnia Mariusz Walszczak z działu marketingu wrocławskiego klubu. – Do przekazania mamy już ponad tysiąc pluszowych maskotek, ale także gry, zabawki, czytanki, słodycze. Jest tego tak dużo, że nie poprzestaniemy tylko na tych dwóch domach. Na przykład wczoraj prezenty powędrowały do placówki na wrocławskim Kiełczowie.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Derby Trójmiasta: oprawa meczu Lechia Gdańsk - Arka Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto