Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Czarni pokonani! FutureNet Śląsk Wrocław szykuje się do finału

Rafał Hydzik
02.02.2019 wroclaw
1 liga mezczyzn koszykowka
futurenet wroclaw ks ksiezak syntex lowicz
n/z robert skibniewski
koszykowka sport
gazeta wroclawska
pawel relikowski / polska press
02.02.2019 wroclaw 1 liga mezczyzn koszykowka futurenet wroclaw ks ksiezak syntex lowicz n/z robert skibniewski koszykowka sport gazeta wroclawska pawel relikowski / polska press Pawel Relikowski / Polska Press
Do ostatniej sekundy kibice nie mogli być niczego pewni. FutureNet Śląsk Wrocław odwrócił jednak zarówno stan meczu, jak i całej rywalizacji i wygrał z STK Czarnymi Słupsk 82:81. Tym samym Wrocławianie meldują się w finale fazy play-off.

Od samego początku mecz przebiegał pod dyktando, jak się mogło wydawać, bardziej zmotywowanych zawodników STK Czarnych. Przyjezdni zdążyli zbudować siedmiopunktową przewagę, nim Śląsk otworzył swoje konto strzeleckie w tym spotkaniu. Dwie trójki, Aleksandra Dziewy i Mateusza Jarmakowicza, wyprowadziły wrocławian na prowadzenie. To ostatni moment przewagi WKS-u aż do ostatniej kwarty. To Słupszczanie dokładali punkty, a Śląsk w ataku popełniał błąd za błędem. Pierwsza kwarta zakończyła się wynikiem 16:22.

Choć drugą część meczu otworzyła akcja 2+1 Dziewy, to Czarni nie spuścili z tonu, imponując bardzo zorganizowaną defensywą. Aż 13 punktów więcej widniało po stronie przyjezdnych. Swoje rzuty zza łuku trafiali Patryk Pełka i Szymon Rduch. Mimo odpowiedzi ze strony Norberta Kulona i Krzysztofa Jakóbczyka, WKS nadal był 9 punktów "w plecy". Jedynie o trzy punkty udało się tę stratę zredukować na przestrzeni trzeciej kwarty.

Prawdziwe emocje, do czego przyzwyczaiły nas obie drużyny, nadeszły w ostatnich dziesięciu minutach. Śląsk zaczął mecz grając bardzo pewnie w defensywie i dzięki rzutom osobistym Norberta Kulona, strata stopniała do trzech "oczek", a gdyby nie błąd 24 sekund, stan meczu mógł być już zerowy. Swoje rzuty osobiste zmarnował jednak Adrian Kordalski i za sprawą "trójki" Jakuba Musiała Śląsk wyszedł na pierwsze prowadzenie od początku meczu. Czarni zaliczyli wówczas niemal sześciominutowy "przestój", który wykorzystali wrocławianie. Wsad Dzewy WKS-owi 82. punkt. Największym przegranym ostatnich minut był bez wątpienia Kordalski, czyli zawodnik, który w poprzednim meczu zapewnił Czarnym 37 "oczek". To w jego rękach znalazła się piłka meczowa siedem sekund przed końcem. Jego pudło zaważyło na wyniku meczu, który zakończył się wynikiem 82:81.

Futurenet Śląsk Wrocław - STK Czarni Słupsk 82:81 (16:22, 29:34, 23:19, 14:6)

Futurenet Śląsk: Jarmakowicz 18, Dziewa 16, Kulon 15, Żeleźniak 10, Musiał 8, Tomczak 8, Jakóbczyk 5, Skibniewski 2.

STK Czarni: Jakubiak 16, Pełka 16, Kordalski 14, Cechniak 11, Rduch 11, Wieczorek 11, Wyszkowski 2, Seweryn 0.

Stan rywalizacji: 3-2 dla Futurenet Śląska

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dolnoslaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto