Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Cud jest możliwy

Łukasz Pałka
Rozmowa z Andrzejem Sadowskim z Centrum im. Adama Smitha • Raport lizboński potwierdził to, co już ponad rok temu znalazło się w ekspertyzie przygotowanej przez Państwa.

Rozmowa z Andrzejem Sadowskim z Centrum im. Adama Smitha
• Raport lizboński potwierdził to, co już ponad rok temu znalazło się w ekspertyzie przygotowanej
przez Państwa. To dla Pana zaskoczenie?
– Ani trochę. Ta sytuacja pokazuje, że polskie błędy widzą już nie tylko eksperci z naszego kraju. Wypadamy bardzo kiepsko także na arenie międzynarodowej. To dowód na to, że przez ostatni rok nasi politycy nie kiwnęli nawet palcem, żeby tę sytuację poprawić.

• Wbrew temu, co powtarzają ekonomiści, nasza gospodarka nie jest więc konkurencyjna wobec innych krajów?
– Myślę, że mówienie o konkurencyjności gospodarki jest w tym przypadku błędne. To nie ona, tylko nasze państwo nie jest konkurencyjne. Bo właśnie w nim są zbyt wysokie podatki, biurokracja, utrudnienia w prowadzeniu biznesu.

• Autorzy raportu krytykują nas za zbyt wolny wzrost gospodarczy. Tymczasem na początku roku wszyscy głośno mówili, że prawie sześć procent to prawdziwy sukces...
– Problem w tym, że nasz potencjał jest o wiele, wiele wyższy. I jeżeli tylko nie byłoby tych wszystkich utrudnień, wskaźniki bardzo szybko poszybowałyby w górę. Przecież Polacy są najbardziej przedsiębiorczym narodem Europy, mamy doskonale wykształconą młodzież. Tymczasem rząd zamiast zrobić wszystko, by zachęcić ich do zostania w kraju, cieszy się, że wyjeżdżają. Bo przecież dzięki temu bezrobocie spada.

• Co zrobić, żebyśmy w przyszłym roku znów nie znaleźli się na samym dnie rankingu?
– Recepta na to, aby znaleźć się na szczycie, jest bardzo prosta. Wystarczy przywrócić wolność gospodarczą, tak jak stało się to na początku lat 90. Wtedy nie mieliśmy sprawnego systemu bankowego, telefonów komórkowych, pieniędzy z Unii, tylu wykształconych ludzi. A przedsiębiorczość kwitła. Teraz mamy to wszystko, a mimo to nie możemy się rozwijać.

Co to za raport?
Londyńskie Centre for European Reform co roku bada, jak europejskie kraje realizują tzw. strategię lizbońską. To ogłoszony w 2000 roku plan rozwoju gospodarczego Europy. Ma on być oparty na tworzeniu rozwiązań sprzyjających rozwojowi przedsiębiorczości, badaniom i tworzeniu nowych miejsc pracy.

Europa w tyle
Według autorów raportu, w Europie jest trudniej założyć i prowadzić firmę niż chociażby w Stanach Zjednoczonych. W Europie działają obecnie ponad 23 miliony małych i średnich firm. Taka firma na naszym kontynencie zatrudnia średnio 6 pracowników. Tymczasem w USA – 19 osób. Wszystko przez wciąż wysokie podatki, biurokrację. – Dlatego europejscy przedsiębiorcy mają mniejsze szanse niż Amerykanie na stworzenie takich firm, jak Google czy Microsoft.

Zostaniemy w tyle
Łukasz Pałka
>Na pierwszy rzut oka mogłoby się wydawać, że nowy raport nie przynosi żadnych rewelacji. Potwierdza tylko to, co od dawna powtarzają polscy ekonomiści i pracodawcy. I wszystko byłoby pięknie, gdyby na te problemy nie zaczęły zwracać uwagi inne kraje, które mogą przez to zniechęcić się do inwestowania u nas. Bowiem niskie koszty pracy i ulgi podatkowe były do tej pory jedynym argumentem, który przyciągnął do nas zagraniczny kapitał. Bułgaria i Rumunia, nowi członkowie Unii Europejskiej, mogą zaoferować to samo. A skoro u nich można przy okazji zepsuć sobie mniej nerwów w walce z urzędnikami, to po co siedzieć w Polsce? W wysokich wynikach wzrostu gospodarczego w naszym kraju nie ma za grosz zasług rządu, który odłożył na półkę wszystkie rozwiązania dla małych firm. Bo niby po co się nimi zajmować?

od 7 lat
Wideo

Polskie skarby UNESCO: Odkryj 5 wyjątkowych miejsc

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto