Coś pękło

Ekstraklasa koszykarek CCC Polkowice – Wisła Kraków 52:85

– Można przegrać z Wisłą – bo to w końcu kadrowo najsilniejszy zespół w Polsce.
Ale na pewno nie w takim stylu – mówi Wojciech Spisacki, II trener CCC

To bez wątpienia mecz na szczycie ekstraklasy – zespół, który przegrał tylko raz – CCC – gościł ekipę z kompletem zwycięstw – Wisłę. Na parkiecie wyrównaną klasę obu rywali widać było tylko w pierwszej kwarcie. Osłabiona kadrowo drużyna CCC przegrywała wówczas zaledwie 4 punktami. Gdy jednak rywalki odskoczyły na 10 punktów, było praktycznie po meczu. – Coś momentalnie w nas pękło. Zespół nie wierzył już w zwycięstwo, praktycznie nie podejmował walki, a jedynie statystował na parkiecie. I tak było w zasadzie przez ostatnie 25-27 minut gry – podsumował trener Spisacki.
Tak naprawdę trudno w takich warunkach wyróżnić choć jedną zawodniczkę CCC. Żadna z polkowiczanek nie zaliczyła dwucyfrowej zdobyczy punktowej. Zdecydowanie brakowało liderki. – Nie ma co robić tragedii z tej porażki, ale na pewno musimy teraz wcielić w życie plan naprawczy. Drużyna musi się pozbierać, bo jest po prostu porozbijana. I głównie chodzi tu o psychikę – przyznaje II trener CCC.
Wisła potwierdziła, że w tym sezonie bardzo poważnie myśli o detronizacji Lotosu Gdynia. – Skład mają najsilniejszy w Polsce. A czy pokonają Lotos? Zobaczymy – na razie są na dobrej drodze, bo przecież wygrywają ze wszystkimi – przyznaje Spisacki. •

CCC Polkowice 52
Wisła Kraków 85
16:20, 9:22, 17:24, 10:19
CCC: Marczewska 9,
Jasnowska 8 (2), Trześniewska 8, Koryzna 7, Nowacka 6, Pietrzak 6 (2), Żytomirska 4, Jaroszewicz 4, Pazur 0, Tomczak 0, Majewska 0.
Wisła: Braxton 29,
Perovanović 13, Skerović 12 (1), DeForge 12, Kress 11 (1),
Radwan 3 (1), Krawiec 2, Kenig 2, Trafimava 1, Latinović 0, Czepiec 0, Gburczyk 0.

W innych meczach:

* Lotos Gdynia
– Meblotap Chełm 82:67
* AZS Gorzów
– Polfa Pabianice 74:79 (2 dogr.)
* ŁKS Łodź
– Cukierki Odra Brzeg 65:68